Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-05-2020, 11:59   #61
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Jane całą rozmowę przyglądała się ukradkiem kustoszowi. W jej głowie wciąż dudniły słowa Bary’ego o “Kościele Niepowodzeń”, tajemniczej sekcie okultystycznej, do której należał nie tylko Gattis, ale również ich rozmówca. Być może sam Abreu był ich przywódcą, co czyniło go bardzo niebezpiecznym człowiekiem. Żałowała, że nie miała sposobności podzielić się tymi rewelacjami z Danielem, ale z rozmowy wyłapała kolejne kawałki układanki, które tylko potwierdziły słowa informatora.

Skoro Richard Gattis planował przeprowadzenie jakiegoś rytuału, zdecydowanie należał do okultystycznej sekty. Tak samo potwierdziły się informacje o wzajemnym wsparciu finansowym. Czy rzeczywiście Jane i Daniel rozmawiali właśnie z przywódcą potencjalnie niebezpiecznej sekty odpowiedzialnej za ostatnie zniknięcia ludzi? Czy kustosz, Richard i pozostali byli szaleńcami wierzącymi w okultystyczne rzeczy, a porwanych składali w ofierze? Coraz dziwniejsze pytania przychodziły dziennikarce do głowy, ale w końcu poczuła, że dociera powoli do uzyskania upragnionych odpowiedzi.

Pomyślała, że mogłaby się wymknąć pod pretekstem udania się do toalety, aby przeszukać muzeum w poszukiwaniu tajemnego wejścia do wspomnianego przez Bary’ego kościoła. Jednak rozsądek wygrał z ciekawością tym razem - nie powinna tego robić sama. To było zbyt niebezpieczne, jeśli wierzyć słowom jej informatora. Zdecydowanie jednak wierzyła strachowi, jaki ujrzała w jego oczach, kiedy opowiadał jej o tym wszystkim. Postanowiła więc zaczekać, aż Daniel zakończy rozmowę i będą mogli porozmawiać na osobności. Wtedy nie omieszka podzielić się rewelacjami oraz będzie próbowała namówić Daniela na sprawdzenie wiarygodności informacji na temat bibliotecznego wejścia do “Kościoła Niepowodzeń”.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 12-05-2020, 12:42   #62
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Panie Danielu no niestety artefakty tego konkretnego plemienia są tak rzadkie że właśnie dlatego potrzeba nam wypraw na morze. Co do tych które posiadamy niestety są one niedostępne dla zwiedzających. A po tym co Richard Gattis zrobił z jednym z eksponatów będziemy musieli zaostrzyć tą zasadę nawet wykluczając naszych darczyńców. - Słowa kustosza były grzeczne, ale stanowcze. Uśmiechnął się do obojga przepraszająca i dodał. - A teraz będę musiał państwa przeprosić, właśnie w tej sprawie mam dzisiaj spotkanie z przedstawicielami muzeum i zamykamy dzisiaj wcześniej.

Kustosz zebrał swoją teczkę i melonik, nadal uprzejmie wyprowadził was z gabinetu a potem sprawdzając i zamykając kolejne drzwi doprowadził was do wejścia gdzie też paru pracowników kończyło sprzątać i również kierowało się do wyjścia. Malcolm pożegnał się ze wszystkimi a człowiek wyglądający na nocnego stróża zamknął drzwi na klucz.

Staliście jeszcze chwile przed budynkiem opuszczonego muzeum. Teraz wydawał się wam promieniować pewną złą aurę. Rozmawialiście jeszcze chwilę zanim pod muzeum nie odjechała z piskiem opon zahamowała, a ze środka wyskoczyła młoda dziedziczka.
 
Obca jest offline  
Stary 12-05-2020, 16:52   #63
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Jacqueline podbiegła do swojego przyjaciela.
- Danielu, bardzo cię przepraszam - mówiła szybko. - Nie wiem co się stało. Byliśmy tutaj ze stryjem - zaczęła się tłumaczyć. Chociaż wiedziała, że miłakie to były usprawiedliwienia.
W pierwszej chwili nawet nie zauważyła towarzyszącej mu osoby.
- Bo stryj Samuel coś odkrył i chciał to ...- a gdy się zorientowała, że Daniel nie był sam, a do tego, że towarzyszy mu ta pismaczka, to przerwała na chwilę swój wywód przerzucając wzrok to na jedno to na drugie.
Nie miała pojęcia co jej znajomy robi z tą kobietą pod muzeum. Ale wiedziała, że nie chce przy niej poruszać kwestii osobistych.
- Stryj Samuel coś odkrył i chciał to sprawdzić jak najszybciej - powiedziała już całkiem spokojnie.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline  
Stary 14-05-2020, 19:08   #64
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Daniel ucieszył się na widok Jacqueline.

- Ależ nic się nie stało, pewnie dużo z rodziną macie teraz na głowie. - Odpowiedział, przechodząc z kobietami na przeciwną stronę ulicy.

- Ale spotkałem się z panem Abreu i porozmawialiśmy sobie o wyprawie twojego ojca. Jane mi trochę z tym pomaga. Niestety kustosz nie ma kopii żadnych map, ani nie zna kierunku w którym płynęliśmy. - Następnie szczegółowo opowiedział przebieg rozmowy z kustoszem, rozkładając bezradnie ręce. Tak był wciągnięty w całą sprawę, że nawet zapomniał zaproponować stolik w jakiejś kawiarni. - Latarnik, który mógł widzieć nasze wypłyniecie niestety zaginał, ale moge mieć jakiś pomysł. - Konspiracyjnie ściszył głos, tak aby tylko kobiety go słyszały. Nie chciał aby przypadkowy przechodzień zaczął rozsiewać jakieś plotki.

- Przeszukując gabinet kapitana nie wiedzieliśmy czego szukać, więc trafiliśmy tylko na najbardziej rzucające się w oczy rzeczy. Kwity. A jakby poszukać jego dziennika albo dzienników z innych wypraw? Albo notatek z jego badań? Z pewnością musi mieć gdzieś coś takiego. Może schowane, może w jakiejś witrynie... gdziekolwiek. - Zaproponował ożywiony nową poszlaką.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 20-05-2020, 00:06   #65
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Jane obrzuciła wzrokiem świeżo przybyłą młodą Gattisównę. Słyszała, że to modnie jest się spóźnić, ale aż tak? Ktoś tu chyba miał przysłowiową pamięć złotej rybki... Price zachichotała pod nosem. Na wielce tajemnicze słowa Jacqueline jedynie przewróciła oczami i westchnęła.

- Cóż takiego mógł odkryć, o czym jeszcze nie wiem? - rzuciła pytaniem, choć nie oczekiwała żadnej odpowiedzi. - Że twój ojciec był szaleńcem, członkiem okultystycznej i dosyć niebezpiecznej sekty oraz że wyruszył szukać jakichś legendarnych skarbów? Zresztą, nieważne.

Po wysłuchaniu słów Daniela, Jane zamyśliła się chwilę. Nie mogła się teraz wybrać na jacht Gattisa, nie kiedy była tak idealna okazja, by sprawdzić prawdziwość słów Bary'ego o sekcie!

- Posłuchajcie - zaczęła, akceptując fakt towarzystwa Gattisówny. - Moje dobre źródło informacji przekazało mi kilka ciekawych faktów na temat Richarda, ale także pana Abreu oraz tego muzeum.
Jane opowiedziała pozostałej dwójce to, czego się dowiedziała i wyjaśniła, że teraz był idealny moment, by sprawdzić zweryfikować te informacje. Podejrzewała, że właśnie teraz rozpoczynało się tajne zebranie "kościoła", któremu przewodził kustosz muzeum.

- Wejście może znajdować się w bibliotece muzealnej, którą mijaliśmy dzisiaj z Danielem. Była zamknięta, ale nie powinniśmy mieć większych trudności z otwarciem drzwi. To jest idealna okazja, drugiej takiej może nie być! Czy nie uważacie, że wszyscy zasługujemy na jakieś odpowiedzi?

Jane była zdeterminowana i nie zamierzała odpuścić. Nawet jeśli miała iść tam sama.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 20-05-2020, 17:05   #66
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- No już nie przesadzajmy z tym "szaleńcem", ale ta sekta faktycznie brzmi podejrzanie. - Przytaknął Daniel, dalej słuchając pomysłu Jane.

- Że wchodzić tam w środku dnia? A cieć? W nocy to pewnie mógłby spać albo co... - Zamyślił się. - Twój informator jest pewny? - Samego Daniela zdziwiło, że nie odrzucił z miejsca pomysłu włamania się do muzeum. - Zresztą, którędy? Drzwiami raczej nie. Piwnica, gdzie zrzuca się węgiel na zime? Albo co... Tylko, że jest dzień. - Kończąc mówił ciszej i wolniej, jakby właśnie wpadł na jakiś pomysł.

- A jakbyś wróciła do głównych drzwi, udając, że musisz skorzystać z łazienki? Niby zamknięte, ale kto by odmówił? Przed chwilą byłaś gościem. Wtedy zobaczyłaś gdzie dokładnie jest cieciówka i uchyliła okno w łazience? O ile nie ma krat albo czego. Brzmi to jak jakieś szaleństwo. -
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 20-05-2020, 20:13   #67
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Jacqueline starała się jak mogła zachować spokój. Zwłaszcza gdy ta pismaczka w tak bezczelny sposób wyrażała się o jej zaginionym ojcu. Kosztowało to ją oczywiście sporo wysiłku, ale udało się. Zrobiła to głównie dla Daniela. Wprawdzie nie rozumiała motywów jakimi kierował się jej przyjaciel wybierając towarzystwo panny Price. Owszem, mogła zrozumieć co Jena widziała w Danielu. Marynarz zwyczajnie podobał się kobietom. Widziała to na uczelni. Zapewne i tym razem tak było. Nie mogła mieć do niego o to pretensji. Po tym co przeżył zapewne potrzebował relaksu.
Jacqueline liczyła, że Daniel szybko otrzasnie się i będą mogli wrócić do spraw ważnych. Dlatego ni słowem nie skomentowała wypowiedzi i propozycji dziennikarki. Zamiast tego powiedziała tyko
- Zadzwoń proszę jutro do mnie. Mam nadzieję że prawnik będzie miał dla mnie dobre wieści i bedzie można przeszukać "Eon". Do zobaczenia.
Panna Gattis zdobyła się nawet na
- Dowidzenia panno Price. - Chociaż w myślach mówiła raczej " obyśmy się więcej nie spotkały ".
Wsiadła do taksówki, która ją tu przywiozła i kazała zawieźć się do domu. Stamtąd zadzwoniła do prawnika papy.
Dowiedziała się, że jacht został już odcholowany. Czyli jutro będzie mogła go przeszukać. Poleciła jeszcze mecenasowi by złożył zażalenie na pracę policji, która dopuściła postronne osoby na miejsce znaleziska.
Rano miała zamiar udać się do stryja i nawet siłą zaciągnąć go na jacht. Wszak byli rodziną i bardzo liczyła na jego pomoc.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline  
Stary 20-05-2020, 23:31   #68
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Jane wzruszyła obojętnie ramionami, kiedy Jacqueline odwróciła się na pięcie i zniknęła w taksówce, którą przyjechała. Po co w takim razie w ogóle się kłopotała? I co chciała pokazać tym teatralnym fochem? To były pytania, na które Jane niekoniecznie szukała odpowiedzi, ale które przez chwilę ją zastanowiły i trochę rozbawiły.

- Łazienka była dobrym pomysłem, kiedy byliśmy w środku - odparła w końcu na propozycję Daniela. - Teraz na to trochę za późno, ale mogę udać, że zostawiłam w środku torebkę! Masz, trzymaj.
Jane wręczyła swoją torebkę Danielowi. Spodobał jej się szalony plan Daniela, tak więc zamierzała z niego skorzystać. Kiedy już uda jej się przekonać strażnika, że powinna koniecznie wejść do środka w celu odzyskania torebki i jej wielce cennej zawartości, zamierzała uchylić okno dla Daniela.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 21-05-2020, 20:26   #69
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Santa Cruz 17 czerwca 1920 roku
Godzina 7:43

Kolejny dzień przyniósł miastu dosyć nieciekawe, a właściwie nawet bardzo ciekawe, wiadomości. W porannych gazetach można było przeczytać o zaginionych osobach.
James Wallac, który był policjantem i jak zauważył reporter to podobno on badał sprawę zaginięcia starego latarnika. Emily Alden, sprzątaczka w podeszłym wieku i William Jones, kurier dla firmy “Hermes” dostarczającej paczki.

Jacqueline, Samuel, Jane i Daniel. Mimo, że czytali gazety oddzielnie o różnych porach i z różnymi planami na ten dzień, każde z nich zatrzymało się w swoich myślach i stwierdziło że coś tu jest nie tak. Owszem ludzie czasami znikali, owszem gazety lubiły rozdmuchać wszystko ponad miarę. Tylko ze cztery osoby w dwa dni?

To nie mógł być przypadek...a może jednak?

Jane zaczęła się zastanawiać czy dobrze robić zajmując się Gattissami kiedy reszta jej kolegów zgarnia sensacje wprost z ulicy! Nie dodawało jej także spokoju jak poprzedniego dnia jej piękny plan który nie mógł się nie udać...nie udał się.

I to nie dlatego, że strażnik nie kupił jej kłamstwa o zaginionej torebce. Po prostu uparcie twierdził by wróciła po nią kolejnego dnia w godzinach otwarcia. Być może był to pech i powinni spróbować jeszcze raz….innego dnia i może mieć plan.



Ok CO do planu Jane.
Pomysł dobry nawet obniżyłam poziom trudności ale kości was nie lubiły. Strażnik nie dał się jednak odwieść od pełnienia swoich obowiązków i kazał wam wrócić po torebkę kolejnego dnia.

Nie wiem jakie Daniel i Jane mieliby plany po tej próbie była godzina 17.00

Mały skrót:
Jacht jest w porcie.
Muzeum ma jakąś tajemnicę, rzekomo kultyści.
No i do LAtarnika dołaczyła trójka zaginionych.

 
Obca jest offline  
Stary 22-05-2020, 23:09   #70
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Post

Zaraz po śniadaniu Jacqueline skreśliła kilka słów do Daniela. Wprawdzie to on miał do niej zadzwonić by umówić się na wspólne przeszukanie Eonu, ale ona nie mogła czekać. Miała wrażenie, że stoi w miejscu. Papa nie odnalazł się. Nie dał znaku życia. Jedyny punktem zaczepienia był jacht. Jeśli będzie trzeba, to każe go na najdrobniejsze części rozebrać.

Na kartce, którą wręczyła chłopcu na posypki poinformowała marynarza gdzie jest jacht i że ona tam będzie.

Zapłaciwszy chłopcu wezwała taksówkę i kazała zawieźć się do zamieszkania stryja. Wczesna pora wcale nie zniechęciła jej przed odwiedzaniem ekscentryczne krewnego. Wręcz miała nadzieję, że tym bardziej będzie zmotywowany do dalszych poszukiwań.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172