Laura schowała się za najbliższym nagrobkiem. Ręka ją piekła, spojżała na rozcharataną koszulę. Jej "Ulubioną" koszulę i przeklnęła.
- Wredna martwa żmija.- Powiedziałą do siebie. Złapała kilka oddechów i wychyliła się zza nagrobka. Spojżała na scenę przy grobie. Oprócz niej. Trudno! Poradzi sobie. Przekradła się parę nagrobków dalej łapiąc po drodze jakiś kamień.
Z nowego miejsca wychodząc wstała i rzuciła kamienime w Rebekę i nie czekając na to czy trafiłą znów skryła się za nagrobkami i ruszyła dalej.