Hellborn nie był pewny, kto wygrał dyskusję, a w zasadzie konkurs na największe przyrodzenie. Dziwił się tylko, że wzięła w nim udział i księżniczka. Jak zawsze w takich sytuacjach, problem rozwiązał się w myśl zasady „bijemy się, dopóki nie pojawi się ktoś inny do bicia”.
Diabeł nie widział wiele z tej odległości. Nie miał takich możliwości, umiejętności czy sprzętu jak inni. Czekał więc spokojnie na informacje od pozostałych.
- Chyba mamy opóźnienie, co?