Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2020, 18:45   #232
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Northside, 4 listopada 2021, 02:25

Zepchnięty owej chwili przez konwenanse do roli asystenta, Abi zaciął się w sobie, przestał się mądrzyć i rumakować, przez wzgląd na zdrowie Gearheada, przyjął postawę wyczekującą. Uważnie obserwował oględziny czynione przez człowieka mieniącego się Clarensem, po pierwsze dlatego by ocenić umiejętności gościa, a po wtóre jako uczeń ulicy takie szkolenie na żywym obiekcie uważał za najlepsze ćwiczenia. Diable dildo wciąż niepokornie szukające wolnego otworu nieco przeszkadzało, raz przylgnęło do ucha pacjenta, a ruchome macki już pieściły małżowinę, następnym razem wylądowało pod pachą śpiącego, ale gdy podczas asysty Dick wbił instrument w miękki brzuch Białasa sytuacja zrobiła się kłopotliwa.

- No co do chuja?! Ale się cholerstwo majda - próbował wybrnąć Abraham - Ma jeszcze złamane żebra, jedno przebiło opłucną. Tam się płuco zapadało, odbarczałem. I jeszcze pęknięta promieniowa. - wskazał na zaopatrzone w usztywniającą siatkę złamania. To by też dobrze sprawdzić, czy się okruchy nie pogubiły. Zaraz wracam.

Pobiegł do celi, pozbył się pasa, powrócił rozluźniony jak by spuścił z krzyża. Słuchając Vadima i Gonzalesa obradujących przy działku mocno się skrzywił słysząc o wielkości procentów. Dick nie był dobry w liczeniu, ale na procentach znał się wyśmienicie i szybko skalkulował, że 65% z czterech tysi, to dobrze ponad dwa, a to oznaczało , że do podziału przez paczkę pozostałoby ledwie półtorej tysia. Tymczasem już odchujany, wrócił do medyka i Arthiego.

- Fajny sprzęt - popatrzył z pożądliwością na doskonale wyposażoną medyczną walizkę tamtego - Jeśli żebra i łapa w porządku, to trzeba zobaczyć stan szczeny i ocenić, czy wypełniamy ubytki i pozwalamy się zrosnąć szkieletowi, czy nie ma co się zrastać i dajemy od razu implant. Celujemy w dobrą stal, plastiki są łatwe w infekcji i nie ma pewności, czy organizm ich nie odrzuci. W dupie mam jeszcze użeranie się z sepsą, czy gnilcem. To samo ze skórą. Nawet jak zostaną blizny, to spróbowałbym zostawić mięso, można go ostrzyknąć na namnażanie komórkowe. Młody jest jakoś dziwnie przywiązany do swojego mięsa. Nie pytaj czemu, nie wiem. Zęby możemy sobie darować na tym etapie. Zostało mu kilka po prawej stronie, to coś tam zje.

Wiedział, że przyszedł moment na niewygodne gatki o kasie. Wymagania postawił wysoko, co więcej nie wszedł w szemrany rynek końskich i świńskich siekaczy, choć był arcy ciekawy, gdzie te końskie mieszczą się w ludzkiej gębie. Należało się potargować, inaczej kolega po fachu pomyśli, że jest idiotą i frajerem z drugiej strony zbyt niska cena za tak fachową usługę podkopywałaby autorytet samego Dicka wobec chłopaków.

Spojrzał w oczy doktorowi Whiteowi, oblizał usta. - Nie, gały mu zostawimy, może będzie ich jeszcze potrzebował. To dobry technik, szybko zwróci inwestycję. - Na ile już naciągnęliście chłopaków? No pytam, bo przecież mięli purchawkę kupować. - Zmarszczył czoło. - Tak czy inaczej, działajmy z prześwietleniem i zobaczy się czy potrzeba implantu. Obiecuję, że nie wyjdziesz dziś stąd...bez godziwej zapłaty. - korciło go bardzo zapytać skąd znają się z Vadimem, ale sytuacja i już zakrzepła konfidencja nie pozwalały na szarganie etykiety.

Testowaliśmy do tej pory technikę medyczną z inteligencją, tymczasem w rozdziale trauma team, napisane jest, że powinno się to robić z techniką. Możliwe, że w podręczniku są dwie sprzeczna informacje, bo nie byłby to jedyny przypadek.

 
Nanatar jest offline