- No, teraz możemy zająć się naszym nowym znajomym. - powiedział Mervil wycierając miecz z posoki zabitego pająka.
- Ja uważam, że powinniśmy go wypuścić. Można mu zaufać, spójrzcie jaki jest roztrzęsiony. Nie ma żadnego zagrożenia z jego strony, nie zaatakuje nas... ma swój rozum. - Mervil uśmiechnął się ponuro patrząc w stronę zmasakrowanych pająków - Zna drogę do klejnotu, a po niego tu przecież przyszliśmy.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą
Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" |