Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-05-2020, 22:20   #241
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Mieszkanie paczki, 4 listopada 2021, 11:15

Pies warczał i szarpał skórzaną rękawicę,
Na tle pustyni,
Wciąż kręci się koło motocykla
Błyszcząc słońcem odbitym od szprych.



Spojrzał na wyświetlacz, nie uwierzył, zamknął oczy i raz jeszcze popatrzył, ale nic się nie zmieniło, zaspał potwornie. Robota goniła, a on sobie smacznie drzemał. Był wściekły, bo miał tak dokładny plan dnia. Nigdy nie szły mu takie rzeczy jak planowanie, więc jak już mu się coś udało i znów dał dupy, był na siebie diablo zły. Przez chwilę pomyślał nawet, że to wina zwarzonego mleka i ojcowego upiora, który nakarmił go jakimś czarodziejskim makiem, ale szybko odrzucił tą głupią myśl. Myśląc o Oomie i jej wizjerze w czerwonym monochromie, poderwał się chwacko i zaraz tego pożałował, co odezwały się obolałe żebra. Podsumowując to stekiem wulgaryzmów, wyprostował się, zajrzał na Arhiego i z zadowoleniem oceniając swe nowe slipy wyszedł do salonu.

- Dupa blada! Zaspaliśmy jak chuj! Vadim wstał?- powitał siedzącego w fotelu przed pudłem Sida. Wieprz spostrzegł go i skierował ku czarnemu swe narzekania, ujadając. Może wyrzucał Dickowi wczorajsze przebranie. Negr wynalazł skądś starą bejsbolową rękawicę i chwilę pobawił się ze zwierzakiem, a zaraz pozostawił go samego ze zdobyczą i poszedł pod prysznic.

Śmierdział jak by wyszedł z siłki. Odkręcił kurki, zatkał brodzik. odświeżony pobiegł do celi i ubrał się nowe spodnie i koszulę. Dowiedziawszy się, że rusek wróci około południa, uznał, że i tak na niego zaczeka. Zamówił jedzenie dla wszystkich. Obudzonemu Lee pomógł dostać się do kibelka, sam zrobił zaraz po nim i spłukał wodą z brodzika, pompowana pompą zasilana baterią słoneczną. Zrobili tą instalację razem z Gearheadem. Abraham, nie mógł przeboleć, że tyle się wody marnuje, podczas gdy jego dalecy kuzyni w Afryce cierpią suszę. W okolicznościach kibelka wyłuszczył Artiemu jak poszły sprawy i jakie są plany.

Wrócili do salonu, oczekując na żarcie i Vadima Dick uzupełnił zaległości z serwisów informacyjnych. Nie wpinał się bezpośrednio przez grzeczność i ku utrzymaniu głębszych więzi w grupie, bo czuł, że mu się to wymyka. W końcu nie wytrzymał i spytał kolegów.

- I co o tym sądzicie? Kompa trzeba dziś odebrać ze skrzynki. Kontrolery satelitów? Nie wyglądało jakby ci goście się wspierali, co? Tylko jakby się napierdalali. Będą tego szukać. Vadim zrobił wczoraj dobry deel. Trzeba się tego jak najszybciej pozbyć. Przynajmniej teraz wiem po co to to tachałem - wskazał na działko Arasaki. Popatrzył z kolei na młodego. - Nigdy mi więcej tego nie rób. Dlaczegoś nie spierdolił z auta? To tylko blacha i przewody. - pogroził mu palcem. Jednocześnie wysłał do Smirnova.

- Czekamy na kwadracie. Sprężaj się, cycuszki czekają i stygną, królu nabiału. - na prawdę zamówił opiekane cycki kurze w sosie mango, pewnie klonowane. Surówki pewnie też rosły od razu zmieszane. Pospiesznie wyszukał jeszcze pana Rogera i Orbital Air.

Jeśli nikt nie ma nic przeciwko to Dick, chce zaczekać na Vadima. Ustalić plan.
Idąc za sugestią Ketha postawiłem na nogi Gearheada i nawet wykupkałem. Jednocześnie streszczając wydarzenia.

Jeszcze zamówienie i sprawdzenie cen:
1. słuchawki z mikrofonem do Simby, zaopatrzone dodatkowo w kamerkę i slot na chip pamięci.
2. spodnie skórzane.
3. buty ala kowboyki
4. mała przenośna chłodziarka na solarki, z opcją na plecy. (żywnościowa)
5. założyć aplikację na miejskie rowery, lub automatyczne skutery.

 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 25-05-2020 o 22:25. Powód: Pamówienie z spojlera.
Nanatar jest offline