Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2020, 14:07   #207
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Willie był zadowolony z przebiegu bitwy. Sprawność ich wszystkich, jako drużyny naprawdę napawała czymś w rodzaju dumy. I nawet czarna elfka, na którą początkowo się nie wiadomo dlaczego boczono zrobiła swoje, udowadniając, że jest gotowa zbrojnie pomóc w razie potrzeby. A potrzeba była. Perspektywa starcia z wampirycznym drzewem zajmowała myśli czarodzieja niemal cały czas. I choć kilka problemów udało się rozwiązać, to ten trzeba było odłożyć do jutra. Złoto, które zebrał jako część swojego łupu skrzętnie schował, i choć bardziej zależało mu na kamieniach szlachetnych, i był gotów nawet zamienić swoją dolę na jeden czy dwa kamyczki, kruszec też stanowił pewien konkret. Tym bardziej, że w sakiewce czarodzieja od czasu wczorajszej pijatyki hulał wiatr, i zapowiadało się, że pająk umości sobie tam legowisko. Pająk został grzecznie wyproszony i zostawiony w jakimś kącie, aby nałapał nieco much, a tymczasem brzęczące monety przyjemnie obciążyły sakiewkę czarodzieja.

Czarowanie nieco wyczerpało czarodzieja. Wczorajszy wieczór, pełen alkoholu zrobił swoje, choć Willie nie pierwszy raz pracował na kacu, to jednak atmosfera tych lochów dała mu nieco w kość.

Kiedy jednak Archie zaproponował zwiedzanie innych pomieszczeń, nie mógł odmówić.
Tak jak perspektywy wznoszenia pułapek i barykad. Odsunął swój płaszcz, pokazując narzędzia ciesielskie.
- Jestem wprawnym cieślą. Możemy tu zbudować takie zasieki i transzeje, że nawet dorosły smok nas stąd nie wydłubie - zaśmiał się uspokajająco, jednak pomysł Elory o rozdzieleniu się na dwie grupy przy nocowaniu już mniej mu się podobał.
- Nie powinniśmy się rozdzielać, a przynajmniej nie wychodzić poza obręb zabezpieczonej komnaty. Raz, że stwory które będą chciały się przedrzeć przez zabezpieczone przejścia narobią rabanu i obudzą wszystkich, a dwa, że póki nie śpię, mogę co jakiś czas sprawdzać sową sąsiednie pomieszczenia. Jakbym zamiast warty mógł być po prostu co jakiś czas być budzony, mogę zaplanować coś w rodzaju patroli, bez narażania nikogo - doradził gnom.

- Możemy przejść się po truchło smoka. Słyszałem, że ogony smoków to prawdziwy rarytas. W dodatku można go od razu oprawić i zebrać trofea i komponenty - zauważył czarodziej idąc za Archiem i Amosem
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline