Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2020, 10:50   #245
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Trochę spid coli z ranka zadowoli, postawi na nogi, Sid piękny i młody.

Sid leżał rozłożony na kanapie, nie lubił oglądać telewizji, ale informacje o rzezi u Razora jednak go ciekawiły. Bawił się Mustangiem, wkładając i wykładając magazynek. Chodził naprawdę sprawnie i cieszył się, że w końcu ma nową klamkę na 44. magnum. Wziął z lodówki Dr.Heisenberga i pozwolił by śladowa ilość amfetaminy w ulubionej coli nieco go obudziła paląc przy tym porannego szluga danego przez nowo narodzonego Lee. Wiedział, że jak cola ruszy to poleci do kibla. Liczył, że Dickson znów nie uwali śmierdzącego potężnego gówna.

Miał również plan w co się ubrać. Wytarta celowo czarna kurtka motocyklowa z dużą ilością suwaków i ćwiekami na prawym ramieniu, porwane jasno-niebieskie jeansy i twarde glany. Tak dziś Sidney ubierze się jak spaliniarz lub rockowiec. Wypił szybkimi łykami amfetaminową colę, poszedł wziąć prysznic i skorzystać z toalety a potem włożył zamierzone ciuchy. Następnie May wpadł na pomysł, że skoro Johny Silverhand często używał makijażu szczególnie w początkowej fazie kariery też użyje czarnej kredki do oczu na dolnych powiekach. Następnie zgolił się do swojego typowego stylu zarostu, nadał sobie woni Armani Streetcode i czuł się cudownie.

-Piękny i kurwa młody. To co robimy pany?- powiedział z rozszerzonymi źrenicami w niebieskich oczach i wyjął jednego Red Apple’a. Tani, cuchnący, ale mocny i zbity tytoń.

-Dzięks za szlugi Lee, wyglądasz naprawdę dobrze. Cieszę się, że w ogóle przeżyłeś, mieliśmy kurewskie zmartwienie.

-No i włączmy jakąś muzę dla pobudzenia- odparł Sidney i łącząć się Ono-Yoko z wieżą w salonie puścił dobre analogowe techno. Subbufer skakał jak jakiś kangur. Nie ma to jak lekka ilość spida z rańca.

-Mogę jechać z tobą Vadim. Ja też mam mieszane uczucia co do tej dwójki. Wykonali robotę, ale mam nadzieję, że nie wynajmą obstawy i zgarną działko pakując w Nas kulki. Schowam się u siebie albo w kiblu, podczas dealu. Wcześniej widzieli jak poszedłem spać do siebie, więc moja nieobecność może nie wzbudzać takich podejrzeń.- stwierdził ponuro ronin.

[media]http://www.youtube.com/watch?v=vWf6Quv0GG0[/media]


 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 28-05-2020 o 11:13.
Pinn jest offline