Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-05-2020, 23:20   #249
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Na ulicach Mariny, 4 listopada 2023, 12:20

Uaz Vadima nigdy nie mógł uchodzić za pojazd komfortowy i wytłumiony, ale jazda bez drzwi po stronie kierowcy zdefiniowała na nowo pojęcie braku komfortu. Chłodne powietrze wdzierało się do wnętrza furgonu razem z przeraźliwym zgiełkiem ulicznego ruchu, praktycznie uniemożliwiając nie tylko zwyczajną rozmowę, ale i utrudniając w wielkim stopniu słuchanie wylewającego się z głośników ulicznego rapu w wykonaniu Żyły.

We Wschodniej Marinie ruch drogowy zawsze należał do najbardziej intensywnych i zarazem najuciążliwszych w skali całego Night City, ponieważ bliskość portu handlowego generowała ogromne ilości ciągników siodłowych i towarowych furgonetek. Biorąc na to poprawkę fikser podjechał pod wielki gmach Departamentu Komunikacji od zachodniej strony, omijając co większe korki ulicami Dolnego Eastside i przezornie trzymając się daleko od wjazdów na mostową obwodnicę.

Siedzący na miejscu pozostawionego w mieszkaniu Wieprza Sid postukiwał palcami w tapicerkę wozu, zerkając co chwila na ekran telefonu albo macając rękojeść wsadzonego za pasek spodni Mustanga. Fikser posłał kumplowi na poły karcące, na poły uspokajające spojrzenie, zwolnił raptownie widząc zawieszone nad ulicą policyjne kamery rejestrujące przekroczenia prędkości. Dostosowawszy się do miejskich ograniczeń wjechał na Sterlinga i zwolnił jeszcze bardziej rozglądając się wokół siebie według zaleceń samochodowej nawigacji.

- Tam jest warsztat - May pochylił się w siedzeniu, przycisnął czoło do przedniej szyby wskazując palcem na wciśnięty pomiędzy inne budynki masywny kształt z czerwonej cegły i zakratowanego szkła - Jest nawet szyld. Crockett. To tutaj.

Vadim włączył kierunkowskaz, przeciął oś jezdni i wjechał na zastawione wrakami rozbitych samochodów podwórko przed podniesionymi wysoko wrotami warsztatu. Kilku patroszących mechaniczne zwłoki mężczyzn obrzuciło Uaza podejrzliwymi spojrzeniami, jeden z nich wytarł w jakieś szmaty uwalone smarem dłonie i wszedł do hali budynku powracając po chwili z innym człowiekiem: wysokim rudowłosym facetem w dżinsach i złotym łańcuchu na szyi.

Rudzielec - gość w średnim wieku o kwadratowej gębie i nieprzyjaznym spojrzeniu - odczekał, aż Żyła zgasi silnik Uaza i wysiądzie z wozu.

- Pan Uber już dzwonił - powiedział posiadacz łańcucha nie siląc się na powitanie i zwyczajową wymianę uprzejmości - Co macie do zrobienia?
 
Ketharian jest offline