Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2020, 14:12   #13
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Jack stał jak wryty stając sobie to wszystko ułożyć w głowie. Miał takie cholernie nieprzyjemne uczucie, że nie istnieje tu i teraz, tylko, że jest niejako widzem obserwującym swoje życie. Życie, które zaraz może się skończyć.
Jedna z kobiet rzuciła się do ucieczki i widział to wszystko jak na zwolnionym filmie. Kiedy nagle chwycił go brunetka i zaczęła potrząsać. To go trochę sprowadziło na ziemię. Trochę.
-Czekaj mam rozkazy… - zaczął.
-I tak. Biegnij do radiowozu, kluczyki powinny być w stacyjce będę cię osłaniał. – powiedział biorąc na celownik atakujące ich zombi.
-Podjedziemy po blondynkę gdyby jej tir nie odpalił.
W końcu zastępca szeryfa podniósł broń by strzelić do samego szeryfa celując w jego głowę. Ale cóż… spudłował. Zawziął się by spróbować jeszcze raz i tym razem jednym celnym strzałem rozwalił szeryfowi głowę. I.. Fakt. Było mu trochę przykro, ale był pewny, że Daniel nie chciałby latać po mieście jako żywy trup.
Wziął na celownik kolejnego truposza który wyłonił się ze stacji. Tym razem strzelał w nogi. Oddał trzy strzały i jeden z nich rozwalił kolano zombiaka powodując, że ten runął na ziemię. Niemrawo starając się czołgać w ich stronę.
W końcu Jack ruszył w stronę szeryfa by zabrać mu broń i naboje planując potem wsiąść do wozu i rozjechać wszystko co nie żyje a stanie mu na drodze.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 29-05-2020 o 14:15.
Rot jest offline