29-05-2020, 19:24
|
#17 |
| Jack podbiegł do powalonego przed chwilą ciała policjanta, jednocześnie zbliżając się niebezpiecznie do kałuży tryskającej z dystrybutora benzyny. Z kabury wyciągnął pistolet marki Heckler & Koch z pełnym magazynkiem i zabierał się właśnie do przeszukania kieszeni, kiedy maska samochodu Malvolii samoczynnie się podniosła od małego wybuchu we wnętrzu silnika.
Jack zerwał się i ruszył biegiem do swojego auta, którym właśnie podjechała Malvolia. Val otworzyła mu od środka tylne drzwi, wskoczył do środka jednym susem, a czarnowłosa ruszyła z piskiem opon.
Nie minęło nawet 10 sekund kiedy stacja eksplodowała. Autem zarzuciło, ale Malvolii udało się wymanewrować, tak żeby nie wypaść z toru jazdy. Za nimi, w powietrzu uniosła się kula ognia, która na chwilę rozświetliła całą pustynię. Później Valerie mogła już tylko obserwować we wstecznym lusterku jak jej Kenworth płonie i z każdym metrem staje się coraz mniejszą kropką czerwieni w ciemnościach zapadającej nocy... |
| |