-Valerie Richards. Naprawdę mi miło, zwłaszcza w tych okolicznościach. Zbrojne ramię to najlepsze co mogło mnie teraz spotkać - Spojrzała przeciągle na Stackhouse'a. - Dziękuję za pomoc z tym zwierzem w kabinie. To wiele dla mnie znaczy, strzelił pan szeryfie, bez zbędnych dywagacji, bez wnikania. Prawdziwy z pana człowiek czynu - zrobiła małą pauzę zbierając myśli - A w dodatku pewnie jest pan oficerze zaznajomiony z sytuacją. Nie wierzę w magię, a nie sądzę też by terroryści mieli tak zaawansowane techniki bojowe by doprowadzić do animowania zwłok. Czy ma pan jakieś informacje dla nas?
Lokalny gliniarz na pewno coś wie. Może nie tyle co fryzjer, albo taksówkarz, ale coś musi wiedzieć. Zwłaszcza że do fryzjera w tych warunkach nie ma co się wybierać.
__________________ Pусский военный корабль, иди нахуй |