Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-05-2020, 23:34   #393
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla


Wilgoć na ustach, ciepła jak pocałunek kochanka, dopiero panna Hochberg dostrzegła, że krwawi.
Słowa i zachowanie widmowej zjawy Arlforla były dla Olivii nie tyle rozczarowaniem co prawdziwym szokiem. Przed momentem jeszcze myślała, że kontroluje sytuację, wytycza nowe ścieżki magii, tymczasem miast odkrywać prawdy, stała się ofiarą oszustwa. Oszustwa, które powiodło się idealnie, ożywiony duch czarodzieja uwiódł głupią dziewczynę dając wpierw nadzieję i iluzję władzy, by zaraz pozbawić ją wszelkich złudzeń.

Wszystkie fajerwerki wiedźmiego wzroku zwiędły: Kwiatuszki, wianki, tęcze i kunsztownie tkane w eterze pajęczyny rozsypały się w proch. Pozostał tylko upiorny chorobliwie zielony wzrok morryckiego najmity. Poczuła przejmujące zimno i zapach mokrych piór. Mężczyźni pchali, Franz rozbroił bezgłowca, tymczasem przywołaniec zrzucił maskę otwarcie występując przeciwko żywym. W głębi duszy adepta żywiła jeszcze płomyk ledwo nikły nadziei, że źle coś pojęła, że obraziła może czym byt, ale każda drobna część chwili utwierdzała ją w płonności owej myśli.

Poczęstowała solidnym kopniakiem Karla, choć nie w zemście, a żeby zwrócił uwagę i ostrze na nowego wroga.

- Karl! - wskazała palcem, mężczyznę w czarnym pancerzu. - Uważaj! - Choć i bez jej pomocy czujny szermierz dostrzegł by zapewne upiorną zmianę.

Postąpiła w tył, pociągając za sobą Saxę. Odrzuciła kostur woskowanego kapłana, na powrót chwytając miotłę.

- Valdis nóż, uważaj zatruty! - syknęła do dziewczyny, sama zaś rozglądnęła się tylko za źródłem ognia, by podpalić miotłę. Nie widząc do tego natychmiastowej sposobności, ścisnęła w spoconej dłoni małą strzałeczkę, kalecząc delikatną dłoń.

Snów panie i mar,
Ten jeden proszę dar,
Za lędźwi mych czar,
Uczyń mnie soczewką swych kar.


Zaklinała bogów, zaklinała swe śmieszne w obliczu zmory utensylia: masło, dzwonki i strzałki. Wioskowa wiedźma w obliczu leviatana. Wzrok jej błądził przy tym zachłannie po kosturze czarodziejki. Walczyła o siłę, by go dźwignąć.

w pierwszym odruchu cofniecie i jeśli sytuacja pozwoli akcja podwójna: czar z ustalaniem wiatrów magii 56% na gwiazdę co daje +1 do szansy powodzenia zaklęcia i zaklęcie magicznej strzałki z radiatorem +1 trudność czaru:6 w razie jedynki proszę o PS i rzut powtórzony. (jeśli taki kalambur możliwy? ) [ bo te jedynki są bardzo straszne].

 
Nanatar jest teraz online