Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-06-2020, 20:52   #47
killinger
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Apokalipsa wydawała się nieskończenie groźną, mroczną i ostateczną. Nieskończoność rozciągnęła się jeszcze trochę w chwili wybuchu. Coś wyssało z niej na chwilę życie, ale wróciło ono do niej wraz z brzęczącym głosem z policyjnego radia. Śmierć widocznie nasyciła się już dostatecznie, pożerając ustami zarażonych kilogramy czerwonego, drgającego mięsa. Nasyciła się tak bardzo, że wypuściła ze swych kościstych szponów Laurę.
Na wielkiej stercie nawozu zakwitła stokrotka.

Zaczęła wystukiwać na uchwycie kija jakiś szybki rytm. Oczy zapłonęły jej wewnętrznym ogniem, a nie tym odbitym od płonących wraków.

- Bóg czuwa nad głupcami. Pewnie to nie był mądry pomysł, by wciągać was w zmianę trasy, skoro ostatecznie i tak cel moich poszukiwań znajduje się na komisariacie. Moja Laura jest bezpieczna, mamy chyba szczęście szeryfie. Może będzie tam też pani córeczka Malvolio?

Gruz nie latał już wokół auta, cudem żaden z kamieni nie trafił w policyjny wóz. Pył ciągle unosił się wokół, wdzierając się przez niedomknięte drzwi do wnętrza.
Ruszyli w milczeniu. Stackhouse wyglądał na skupionego, kierująca brunetka z wprawą prowadziła radiowóz, a Valerie zastygła z lekkim uśmiechem błąkającym się na ustach.
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй

Ostatnio edytowane przez killinger : 03-06-2020 o 21:11.
killinger jest offline