- Proszę, proszę... oto moje języczki. Wujaszek i Kid, przebierańcy o których mówili moi niechętni informatorzy. Założę się że swoje wiedzą. No, i raczej nie przyszli to na piechotę.
Mama zerknęła skąd wparowali i pospacerowała w kierunku pobliskich alejek sprawdzając autka które niedawno się tam pojawiły. I notując blachy tych, które miały jeszcze ciepłą maskę.
__________________ Bez podpisu. |