Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-06-2020, 15:56   #91
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Lądowanie Franko robiło wrażenie. Na tyle duże, że strzelanina na chwilę ustała. Na tyle by opadł pył. W oknie widać było dwóch bandytów. Wyglądali podobnie do SWAT, tyle że nie mieli policyjnych oznaczeń. Zamiast pistoletów maszynowych mieli karabinki szturmowe.
Jeden z agresorów opróżnił magazynek waląc po w grupę bohaterów. Strzelał jakby od niechcenia, jakby odrzut broni był dla niego niezauważalny. Kilka trafiło, biceps i udo włocha zapłonęły bólem. Pociski się przebiły przez skórę, choć nie wyrządziły szkody. Tommy zatoczył się trafiony trzema pociskami w pierś. Pokruszony kamienny pancerz odpadał tam kawałkami. Kid musiał ściągnąć kamień z pleców by załatać dziurę.
Duncan właśnie miał uderzyć pierwsze akordy, gdy Pantera nagle go złapał i szarpnął w bok. Obaj znaleźli się za plecami Franko.

Drugi z napastników spokojnie wyjął nie do końca zużyty magazynek i wymieniał go na inny. Oznaczony niebieską taśmą na dole.
- Odpuśćcie - krzyknął do herosów - robimy to co wy, tylko zdecydowanej.
Obaj bandyci zaczęli się wycofywać.

Coś tu zdecydowanie nie grało. Byli zbyt spokojni i opanowani. Na dokładkę nie skoncentrowali ostrzału na Franko jak to zazwyczaj bywało. A z karabinkami mieli szansę go poharatać.


Franko i Tommy szok, ale wyszli z niego
Pozostali mieli fart i uniknęli trafienia.




Mama z bezpiecznej odległości obserwowała scenę lądowania. Chłopaki mieli naprawdę niezłe wejście. Na dokładkę dwóch nie szukało osłony podczas ognia zaporowego. Warte zapamiętania.


Sierżant wspinał się po schodach najciszej jak umiał. Gdzieś na górze mógł czaić się wróg. W końcu dotarł do drzwi na dach. Ostrożnie wyjrzał… spokój. Wyślizgnął się z bronią gotowa do strzału na dach. Musiał ominąć kominy by zobaczyć potencjalne stanowisko strzelca. Nie pomylił się w szacunkach. Policyjny snajper leżał tam gdzie powinien. Karabin był obok, tyle, że głowa policjanta była skręcona aż za bardzo. Nie miał prawa tego przeżyć.

Nagle Sierżant wyczuł, że nie jest sam. Odskoczył w bok i odwrócił się. Z drugiej strony ciągu kominów, jakieś 10m od niego stała jakaś postać. Zamaskowany typ odpowiadał rysopisowi niejakiego Boogeymana.
 
Mike jest offline  
Stary 04-06-2020, 20:12   #92
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Proszę, proszę... oto moje języczki. Wujaszek i Kid, przebierańcy o których mówili moi niechętni informatorzy. Założę się że swoje wiedzą. No, i raczej nie przyszli to na piechotę.
Mama zerknęła skąd wparowali i pospacerowała w kierunku pobliskich alejek sprawdzając autka które niedawno się tam pojawiły. I notując blachy tych, które miały jeszcze ciepłą maskę.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 05-06-2020, 09:00   #93
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko pochylił się nieco, co przy jego posturze i tak nie wiele dawało i ruszył biegiem w kierunku posiadłości tak by dopaść muru i schronić się przed atakującymi.

- Za mną! - krzyknął.

Gdy dopadli muru krzyknął

- Kid zamuruj im te okienka!

Mając chwilę czasu rozejrzał się po okolicy. Miał nadzieję że ich interwencja odwróci uwagę napastników. Bo na szybkie rozwiązanie sytuacji nie miał nadziei.


Proszę o dokładniejszy opis sytuacyjny. Ewentualne drogi wejścia. Informacje co robią policjanci itp.

 
Fenrir__ jest offline  
Stary 05-06-2020, 14:15   #94
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
W sumie zgadzał się z bandytami, co do braku zdecydowania ze strony bohaterów, a że prawda boli wkurzyło go to jeszcze bardziej! Nie było czasu na dawanie koncertów więc postanowił użyć innej broni:

- Chcesz większego zdecydowania?! Here you go Ya bloody Yankey wanker! To cię nauczy nie strzelać do moich kumpli! - Krzyknął Duncan i rzucił z za pleców Franko jeden ze swoich domowych granatów odłamkowych, aby chłopaki zyskali czas na złapanie oddechu.

Następnie zgodnie z poleceniem pobiegł do murku.

Rzucam w nich jednym granatem :P typ ogłuszające jeżeli nie zdadzą testu wigoru będą ogłuszeni. Z Almanachu Superbohaterów wziąłem

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 05-06-2020 o 16:34.
Brilchan jest offline  
Stary 05-06-2020, 19:54   #95
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy posłusznie wykonał polecenie Franko i zaślepił okna, które znajdowały się najbliżej bandytów. Kule, które dostał w pierś, nieco wyhamowały jego zapał. Mógł po prostu "otworzyć" ścianę i wbiec do środka, ale z tej odległości napastnicy pewnie by go z łatwością posłali na tamten świat. Chociaż gdyby granat Duncana zadziałał, mógłby to zrobić. W przeciwnym razie wolał wykorzystać chwilę przerwy na wzmocnienie swojej zbroi. Budulca wokół nie brakowało.

Nie wiem czy "odbudowywanie" pancerza w trakcie walki ma jakieś podstawy mechaniczne, ale z całą pewnością jest to logiczne postępowanie fabularne




Sierżant wycelował peem w samozwańczego bohatera.

- Oceniając twoje możliwości, wyciągam wniosek, że nie będziesz skory do poddania się. Może jednak powiesz chociaż dlaczego zabiłeś tego policjanta?
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 06-06-2020, 23:59   #96
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Granat poleciał łukiem, uderzył o parapet, zatańczył chwilę kręcąc się wokół własnej osi i wpadł do środka. Granat wybuchł. Czy odniósł skutek nie było widać. Tommy mógł zaczekać, a wtedy na pewno się otrząsnął, lub zaryzykować.
Ale kim by był dla siebie jakby czekał? Dopał ściany i otworzył ją. Nie zdążył jednak wejść do tyłu.Franko przepchnął się pierwszy. Wkurzyło to torche Tommiego, ale włoch miał dwa atuty, był odpowrniejszy i udowodnił, że potrafi przeżyć, to co przebija się przez jego skórę.
W środku Franko nie zauważył nic poza dwoma trupami ubranymi w drogie niegdyś garnitury, obok leżały pistolety. Obaj byli tak poszatkowane, że nie było mowy by przeżyli. Nigdzie nie było widać żadnego z bandytów. Musieli się wycofać.

Reszta miała chwilę spokoju, SWAT na razie czekał. Nawet jeśli nie byli to czyści gliniarze, to najwyraźniej nie zamierzali się niepotrzebnie narażać.

Pantera dopadł drzwi przez które uciekała zastrzelona niedawno kobieta. Tam też nikogo nie było.
Z głębi domu dobiegł ich odgłos eksplozji. Najwyraźniej napastnicy coś wysadzali. Sejf? Ostrożnie sprawdzając pomieszczenia ruszyli w głąb domu. Pantera i Franko na szpicy. Za nimi Tommy i Duncan. Wszędzie walały się ciała ochroniarzy i najprawdopodobniej służby. Bo przy nich nie widać było broni.

Zdołali dotrzeć do schodów, gdy z boku dostrzegli czterech bandytów. Jeden pilnował drzwi, ale na widok nadchodzących nie zaczął strzelać. Najwyraźniej przez komunikator dał znać reszcie. Bo pozostała trójka odwróciła się w kierunku herosów.
- Nasza robota skończona, powiedział jeden z nich. Jebany Giovanni zamknął się z przydupasami w schronie. Nie wtrącajcie się, to już skończone. Nie chcemy was poturbować, ale zrobimy to jeśli będziemy musieli.


Duncan ledwo co wcelował w okno

Wy jesteście w korytarzu, po prawej macie schody na piętro. Przed wami pomieszczenie jakieś 7x7 m. Całości wnętrza nie widzicie, ale to co widać wskazuje, że to gabinet.
“Strażnik”: jest schowany częściowo za futryną dwuskrzydłowych drzwi.
Jesteście jakieś 5-6 m od drzwi. Metr w tył macie inne drzwi, gdzie możecie się schować, albo pozostają schody po prawej.
Pozostałych 3 jest w pomieszczeniu, jakieś metr czy 2 za strażnikiem.
Nie celują w Was, ale widać, że to zawodowcy, więc by ich zaskoczyć musielibyście coś niezłego wymyślić. Wygląda na to, że znają Wujaszka, Kida i Panterę, Duncan jest świeży, ale też wystąpił w programie Rickiego, więc mogą wiedzieć, że śpiewem miesza w głowach.




Mama nie miała problemów ze znalezieniem świeżo zaparkowanych samochodów. Wszystkie inne przykrywała kołderka ze śniegu. Dwa samochody osobowe, z czego jeden po przejściach, plus motor.


Boogeyman Nagle cofnął się znikając za kominem. Ale nie na tyle szybko by Sierżant nie zdołał strzelić. Co najmniej jeden pocisk trafił Boogeymana w ramię. Sierżant ostrożnie obszedł róg. Na śniegu nie było widać śladu krwi. Ślady prowadziły do krawędzi dachu. Sierżant usłyszał głuche uderzenie, doskoczył do krawędzi i wyjrzał celując z peema.


Mama chowała notes, gdy nagle z sąsiedniej uliczki usłyszała odgłos uderzenia. Chwilę później wybiegł z niego zamaskowany typ. Napakowany i wysoki. Nie tak jak Wujaszek, ale prawie. Biegł w poprzek ulicy.
Czy to instynkt nabyty latami czy fart, nieważne. mama dostrzegła ruch na krawędzi dachu. Jakiś facet celował z pistoletu maszynowego w uciekiniera. Patrząc na jego ruchy, miała pewność, że nie chybi.
 
Mike jest offline  
Stary 07-06-2020, 00:32   #97
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Mama Bertollo jednak nie zamierzała rozpoczynać strzelaniny, po prostu schowała się by nie dostać przypadkową kulką. Łapanie języka zeszło na dalszy plan, teraz miała lepszy trop: przebierańców. I była pewna że udzielą jej właściwych odpowiedzi.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 07-06-2020, 11:59   #98
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Cool Gonna take you to revolutionary school ;0 :P

Stwierdzając, że raczej dziś nie pogra z powodu szybkości wydarzeń Duncan założył z powrotem ogumione rękawice, przesunął gitarę na plecy i wyciągnął miecz zajumany Japońcom.

Gdy zobaczył dwa trupy ochroniarzy w drogich garniakach zaczął na szybko przeszukiwać ich kieszenie jak na hienę cmentarną przystało na pewno weźmie jeden pistolet i zapasowy magazynek z drugiego. Porzuci spluwę nim opuszczą scenę, ale doświadczenie w Smoku nauczyło go, że warto mieć przy sobie spluwę, jeżeli jakaś leży jeszcze w pobliżu.

Okazało się że mieli przy sobie podziurawione komórki, portfele i kluczyki do samochodów muzyk zgarniał wszystko co wpadło mu w ręce w nadziej że da się to później wykorzystać w jakiś sposób. Możliwe że jakieś banknoty lub monety ocalały, skórzane partie portfeli da się ugotować i zjeść a kluczyków można użyć jako kastet.

Gdy doszli do strażników kusiło go żeby cofnąć się do minionego pokoju i spróbować ukraść coś jeszcze z wilii, ale po chwili przypomniał sobie, że jest nauczycielem rewolucyjnym oraz inspiratorem nie zamierzał wprost rzucać się do walki to była decyzja Wujaszka oraz Kida, ale odpuszczenie okazji żeby wytknąć komuś hipokryzje tylko, dlatego że ta druga osoba ma broń byłoby nie w jego stylu.

Stojąc za plecami Franko za spluwą w kieszeni gitarą na plecach i mieczem w garści zaczął tyradę:

- W tym, co mówisz jest sporo prawdy i pewnie siedzielibyśmy sobie spokojnie na dachu, bo uważaliście na cywilów czekając aż wykonacie brudną robotę, ale popełniliście jeden cholernie wielki błąd, który uaktywnił nas do działania: Zastrzeliliście niewinną kucharkę, która uciekała z posiadłości! I co na to powiesz Panie "Podejmujemy decyzje, których wy nie jesteście wstanie zrobić?" Może to jakaś sekretna Szefowa, która przebrała się w fartuch kucharski? A może sama sobie winna, że pracowała, jako pomoc w domu znanych Mafiosów? Prawda jest taka, że jesteście takim samym jebanym dupkiem i tchórzem, co Giovanni koszącym bezbronnych świadków własnych zbrodni, więc przestań udawać, że jesteście w czymś lepsi od innych zbirów!

Duncan miał nadzieje, że owa wypowiedź zmiesza i zdekoncentruje stróżów dając jego kumplom czas do namysłu oraz możliwość odzyskania inicjatywy w tej sytuacji.

Prośba o rzut na wyśmiewanie nie wiem czy dalej mam K6 +2 za przewagę Charakterny bo coś mi MG pisałeś że trzeba będzie zmieniać w cechach żeby mógł mieć moc wynalazcy śmietnikowego ale w końcu nie ustaliliśmy co dokładnie więc na razie dam tak jak jest bo te zdolności fajnie się sprawdziły w ostatniej walce

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 09-06-2020 o 14:40.
Brilchan jest offline  
Stary 09-06-2020, 22:14   #99
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy szybko ocenił sytuację. Z miejsca, w którym stał, niewiele mógł zrobić. Ale wpadł mu do głowy pewien pomysł, a ponieważ krew się w nim gotowała, od momentu, w którym zobaczył zabijaną kobietę, nie zastanawiał się nad jego słusznością. Szepnął tylko półgębkiem do Duncana "Zagaduj ich", a sam powoli wycofał się w stronę schodów, poza zasięg wzroku draba przy drzwiach. Punk szybko zabrał się za wykonywanie zadania. Zresztą O'Connor odnosił wrażenie, że swoją tyradę, z której sensem trudno się było nie zgodzić, wypowiedziałby nawet, gdyby go o to nie poproszono.

Potem Kid ruszył pospiesznie na piętro. Musiał znaleźć pokój, znajdujący się dokładnie nad tym, w którym przebywali teraz bandyci. Chłopakowi wystarczało znaleźć kawałek gołej podłogi, aby móc spuścić tym dupkom sufit na głowy. Gdyby w danym pokoju był parkiet, spróbuje podważyć choć jeden panel. Poświęcając część swojej zbroi, będzie mógł skombinować coś na wzór łomu.


Gdyby Sierżant miał wcześniej jakieś wątpliwości, wyczyn podejrzanego, w postaci zeskoczenia z dachu czteropiętrowego budynku, powinien je rozwiać. Z pewnością miał do czynienia z bohaterem Indium City, a nie jakimś przebierańcem. Gorzej, że ten bohater okazał się mordercą.

Funkcjonariusz wymierzył dokładnie swoim MP5 i nacisnął spust. Zamierzał strzelać do uciekiniera pojedynczymi pociskami, by ograniczyć możliwość trafienia osób trzecich. Spróbował też ocenić możliwość zeskoczenia na dół, w razie gdyby okazało się to konieczne do kontynuowania pościgu. Wiedział dobrze, że jeśli nie znajdzie się jakiś balkon czy taras w pół drogi, jego skok może mieć przykre konsekwencje.

Żeby nie przedłużać. Jeśli Boogeyman nie zostanie obezwładniony strzałami (ha, dobre sobie!), Sierżant będzie chciał skorzystać z najkrótszej drogi na dół.

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 16-06-2020, 10:51   #100
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko widział jak towarzystwo rozbiega się po kontach coś kombinując. Jemu nie przychodziło nic do głowy. Każdy ruch w tej sytuacji stanowił problem.

Franko powoli uniósł dłonie do góry starał się mówić spokojnie.

- Nie działajmy pochopnie. To wszystko na pewno da się załatwić polubownie.

Wiedział, że niewiele to da. Ale na pewno skupią się na rękach nie zwracając uwagi na stopy, a te włoch powoli przestawiał by ruszyć błyskawicznie do ataku. Na jakikolwiek sygnał.
 
Fenrir__ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172