- Oki, mój post jest :> Termin
do cz. 06.11. No to mniej więcej cały tydzień na zmajstrowanie posta.
Stan BG:
- Law Tao; 10/10; zdrowy; (Ranga IV; Skany)
Omówienie:
Oddział A
- Faust 12/12
- Dunkierka 10/10
- Strauss 10/10
- Junior 10/10
Oddział B
- Law 10/10
- Ruben 10/10
- George 10/10
- Oki, to minęło ok 10 min. Akurat by sobie posłuchać, połazić czy pogadać w okolicach kamienic. No ale towarzystwo się rozsypało na grupki i podgrupki więc tak...
Budynek centralny
Oddział A - cała czwórka na dachu. Dokładniej na trzech narożnikach i Strauss przy drzwiach na ostatnie piętro.
Oddział B - cała trójka na przedostatnim piętrze. Z czego Law i Ruben w korytarzu przed schodami na ostatnie piętro a George w dotąd zamkniętym mieszkaniu.
Budynek południowy
Sam - na ostatnim piętrze kamienicy
---
- Co do łączności to w budynku centralnym siadła kompletnie. Zakłócenia są tak silne, że właściwie nie da się używac komunikatorów. Zostaje kontakt głosowy czy wzrokowy.
- Co do Oddziału A to bez zmian. Właściwie z ich perspektywy niewiele się zmieniło.
- Co do Geoerge'a to sprawdził 1 z 3 dotąd zamkniętych mieszkań. I chociaż wygląda na nietknięte od dwóch dekad to nie ma nic co by wyglądało na źródło zakłóceń.
- Co do Lawa i Rubena to są przy dole schodów prowadzących na ostatnie piętro. Sam już ich nie widzi. Ale oni widzą już częściowo rozwalone drzwi na ostatnie piętro no i schody i korytarz obsadzone tymi co do tej pory szturmowali te drzwi.
- Udało się Lawowi nawiązać negocjacje między dwoma stronami konfliktu. No i do momentu gdy nie gruchnęła wieść o ludziach Alvareza na dachu to ci z góry byli za proponowanym rozwiązaniem ci z dołu to tak różnie. Chcieliby jakąś gwarancję, że ci z laba się nie zwinął jak tylko im odpuszczą. No a wieść o ludziach Alvareza na dachu dolała oliwy do ognia. Wygląda na to, że zauważalna część protestujących wolałaby nie pętać się pod lufami ludzi Alvareza.
- Co do Sama to podobnie jak u Fausta czyli za bardzo sytuacja się nie zmienia. Może poza tym, że stracił kontakt wzrokowy z ludźmi Lawa. Chociaż jak George wróci na korytarz to powinien być dla Sama widoczny. Podobnie gdyby Law i Ruben wyszli z "L-ki" na korytarz.
- Co do bazy to Yoshiaki nie tak hop siup ze sprawdzaniem sieci. Musiałaby się włamać do miejskiej sieci energetycznej i byłoby coś widać tylko jeśli oficjalnie pobierają energię w tej kamienicy. Jeśli się podpięli na dziko albo używają generatora no to może nie być to widoczne.
- Frank potrzebuje ok 20 - 30 min by się zebrać, spakować i dojechać na miejsce ze swoimi chłopakami.
- Dron zaś powinien móc dolecieć i jeśli trzymałby się odpowiedni dystans od budynku nie powinno mu się stać nic złego. Zasięg kamer drona jest prawdopodobnie dużo większy niż zasięg zakłóceń które specjalnie wielkiego zasięgu nie mogą mieć jesli w sąsiednich budynkach łączność jeszcze jest. Drona można naszykować i wysłać w ok 10 min.
- I chyba tyle z mojej strony. W tej turze dobrze jakbyś napisał co porabia Oddział B. Ale jeśli masz ochotę możesz rozpisać też pozostałe scenki i generalnie masz do dyspozycji wszystkich xcomowców.
---
- No i na razie tyle na tą turę. Jakby coś nie było klarowne no to pytaj śmiało. A póki co zdrówka i czasu oraz ochoty na pisanie sesji życzę
