Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-06-2020, 23:37   #99
Efcia
 
Efcia's Avatar
 
Reputacja: 1 Efcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputacjęEfcia ma wspaniałą reputację
Świadomość powoli powracała czarodziejce pozwalając uwolnić się z nicości w jaką wpadła gdy nastąpił wybuch. Carys dokładnie pamiętała jak Villem, niepomny na własne rany osłaniał ją przed smoczym atakiem.

Villem!!

To imię niejednokrotnie wyrywało się z piersi młodej czarodziejki gdy tak bez świadomości leżała w hospicjum poddawana zabiegom leczniczym.

To imię wypowiadała gdy wreszcie odzyskała świadomość.
I dopóki nie zostało jej pokazane, że panicz Adlersberg leży tuż obok, dopóty nie mogła się uspokoić. A znalazłszy go w lepszym stanie niż pamiętała, że był gdy stawiali czoła czarnemu smokowi mogła spokojnie leżeć i czekać aż pozwolą jej do do niego podejść.
Jedno jej tylko nie dawało spokoju.
Czy Villem usłyszał jej wyznanie?
Słowa wypowiedziane w tej strasznej chwili, gdy myślała, że oboje zginął, choć płynące z głębi jej serca nie powinny dojść do uszu rycerza. Carysza nic na świecie nie chciała stawiać swojego przyjaciela w tak niezręcznej sytuacji. Już pomijając to, że on miał narzeczoną. Czarodziejka nie mogła i nie chciała wystawiać na szwank reputacji i honoru tak młodego Adlerberga jak i starego. Dlatego też z ciężkim sercem życzyła sobie aby Villem jej wyznania nie dosłyszał.


Te zmartwienia odeszły na dalszy plan gdy zorientowała się, że w tej samej sali leżą i pozostali członkowie wyprawy. Niestety szybko okazało się, że nie wszyscy.


Amaranthe przyniosła zdrowiejącym informacje o miejscu w którym wylądowali, jak i o okolicznościach w jakich pojawili się.
A te były naprawdę fascynujące. Tak bardzo, że tutejsza władczyni postanowiła ich poznać osobiście.
Przebrana w dopowiem strój Carys czekała na audiencję u królowej.
 
__________________
- I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała.
- W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor.

"Rycerz cieni" Roger Zelazny
Efcia jest offline