Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-06-2020, 11:25   #265
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
- Oczywiście, że to zły pomysł - odparł bez wahania fikser - Pewnie całe miasto trąbi o incydencie, nawet jak na to miasto takie rzeczy nie dzieją się codziennie. Jeśli teraz pojedziemy do Lao, rozerwie nas jak przedszkolaków. Musimy dowiedzieć się więcej o tym co się tam faktycznie wydarzyło, żeby nie dać się zaskoczyć w gabinecie naszego pracodawcy.

Vadim mówiąc to wyrażal przy okazji nadzieję, że będzie to faktycznie gabinet, a nie np. warsztat ze spawalnicą.
Żyła spróbował zebrać myśli i postanowił zaryzykować. Bez pytania pstryknął po cichu fotkę Gearhedowi, którego twarzowy portret był głównie w bandażach, drenach, prętach i gazach. Wrzucił to jako załącznik bezpośrednio do Pana Lao i w treści wiadomości wpisał:

Cytat:
Dzień dobry Panie Lao,

z chęcią spotkam się jak najszybciej, acz w tej chwili to niemożliwe, gdyż jak pewnie wiesz mieliśmy drobne problemy i nasz kumpel "upadł mocno na twarz" w trakcie "imprezy" i w tej chwili ledwo uszedł z życiem po operacji. Jeśli go stąd ruszymy, umrze. Jeśli go stąd nie ruszymy, ktoś pomoże mu umrzeć. Na szczęście ripperdoc dał mu jakieś stymulanty i przy odrobinie szczęścia jutro będzie mógł już wyjść z wyra.
Wybacz Lao, nie zostawię tutaj towarzysza. Nikogo nigdy nie zostawiam. Jeśli będziesz kiedyś się wykrwawiał obok mnie, też cię nie zostawię. Takie mam zasady.

Z wyrazami szacunku, Vadim.
Chwilę się wahał czy wysłać, ale wierzył że dziś ma dużo szczęścia. Przed momentem opchnęli działko, dostali nawet broń na borga (tak jakby), mają jeszcze trochę szmalu i kilka ton kefiru. Te zasoby pozwalały na jakiś manewr, aby nieco uzyskać informacji o akcji w kryjówce Los Patatos.

Postanowił, że zrobi krótkie zebranie by omówić sytuację. A skoro tak, to on zaczął:

- Słuchajta. Jesteśmy w punkcie wyjścia. Mamy trochę szmalu, kefir, a latynos nawet obiecał kryjówkę. Ponadto jutro będzie do odbioru naprawiony UAZ z turbodoładowaniem. No i najważniejsze - wyleczyliśmy Artiego. Arti bądź wdzięczny i podziękuj, proszę cię. Lao chce nas widzieć i to jest zła wiadomość. Postanowiłem trochę zagrać na czas i mamy dzień, góra dwa na to by przygotować się do tego spotkania. Na tę chwilę Lao wie więcej od nas. I dlatego trzeba się trochę ruszyć i dowiedzieć o incydencie, z którego ledwo wyszliśmy prawie cało. Ja mogę coś poszukać tu i tam, ale jeśli ktoś ma jakieś propozycje, zasoby które można ruszyć, informatora z kapelusza, to biorę po 100 eurodolcach od każdej drużyny i słucham państwa...
 
__________________
Something is coming...

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 07-06-2020 o 11:27.
Rebirth jest offline