Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2020, 04:14   #2
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
1. Sesja mi się podobała. Zazwyczaj odpisy same mi się pisały. Mimo że trzeba było codziennie je tworzyć, nie odczuwałem wcale tego jak obowiązku na żadnym etapie gry. Świetnie się bawiłem. Ten format (krótkie odpisy, jawna mechanika w odpisach, pisanie przez MG w drugiej osobie) był dla mnie czymś nowym. Chyba do tej pory nie grałem w forumowy erpeg, który byłby tak wyraźnie skoncentrowany na samym aspekcie grania w grze. Podobało mi się praktycznie od początku, co mnie tak właściwie zaskoczyło.
Chciałbym w tym miejscu raz jeszcze podziękować wszystkim za grę, a z graczy w szczególności Brilchanowi, który z wielkim zaangażowaniem odgrywał Norberta. A także Rot za Dianę oraz teraz już ikoniczny konflikt tej dwójki. Uwielbiam wszystkie dramy (chyba że mnie dotyczą, wtedy już mniej) <3

2. Nigdy wcześniej nie grałem u Ciebie, ale jesteś długo na forum i prowadziłeś wiele sesji, więc rzecz jasna nie mogłem ich nie zauważyć. Tak kompletnie szczerze odniosłem wrażenie, że to fast food wymagający absolutnie minimalnego wysiłku, co mnie (jako literackiego snoba) odrzucało. I rzeczywiście wymagasz od graczy absolutnego minimum, ale zaskoczyło mnie to, jak nieproporcjonalnie wiele wymagasz od siebie i jakie standardy stawiasz samemu sobie. Prowadzenie takiej gry z codziennymi odpisami dla wszystkich osób jest bardzo czasochłonne, natomiast odpisywałeś regularnie i zawsze miałem wrażenie, że mogę polegać na tobie jako na MG. Też wyraźnie zależy ci na komforcie gry graczy oraz ich zdaniu, co jest dużym plusem. Dla przykładu to, jak za namową graczy zacząłeś tworzyć bardzo pomocne mapki, mimo że nie chciałeś tego robić na początku. Do czasu gry widziałem cię bardziej jako trolla i forumowego wichrzyciela xd xd xd, jednak okazało się, że jesteś w gruncie rzeczy całkiem dojrzały i rozsądny. A przy tym wciąż potrafisz być zabawny. No, koniec chwalenia!

3 i 4. Do końca ciężko określić, co było największym atutem sesji. Podobało mi się to, jak historia z biegiem czasu robiła się coraz bardziej szalona, skomplikowana i nieprzewidywalna. Nazwałbym to największą zaletą sesji, ale poniekąd było to również jej wadą. Jako gracz potem czułem się już mocno skonfundowany i nie wiedziałem gdzie to wszystko zmierza. I z jednej strony właśnie to mnie kręciło, a z drugiej czułem się troszeczkę jak dziecko we mgle. Choć podejmowałem decyzje, to nie wiedziałem kompletnie czy właściwe, bo nie mogłem w żaden sposób przewidzieć ich efektu. Więc czasami miałem wrażenie przez to, że właśnie nie podejmuję decyzji, a bardziej rzucam makaronem o ścianę, mając nadzieję, że coś się do niej przylepi.
W pewnym sensie na tym właśnie polega tego typu horror, ale wydaje mi się, że to nie było w stu procentach zamierzone. W sensie tak wielki stopień skomplikowania. Oraz chaosu. A jeśli już, to nie było to raczej przedstawione w sposób łatwy i przejrzysty, żeby każdy gracz mógł ogarniać fabułę i to przy czytaniu tylko i wyłącznie swojego wątku - a taki był zamysł.

Podobała mi się regularność odpisów, dowolność eksploracji świata oraz twoja kreatywność i inteligencja w tworzeniu tego wszystkiego. Wydaje mi się z drugiej strony, że nieco przekombinowałeś i niekiedy mniej znaczy więcej. Uproszczenie całej opowieści w moim mniemaniu sprawiłoby, że nieco by zyskała. Ewentualnie pomogłoby wprowadzenie NPCa, który mógłby być godnym zaufania źródłem informacji i te informacje stopniowo przekazywać. Tak naprawdę mało co szło dowiedzieć się od NPCów, choć może to ja jako Jerzy albo nie zadawałem odpowiednich pytań, albo zadawałem je w sposób nieodpowiedni. Nawet uzyskane informacje były często niewiarygodne (pamiętasz na przykład to, jak po cofnięciu się w czasie przez Barnabę naćpany Sebastian mówił do Jerzego, jakby wszystko ogarniał i rozumiał, a potem w retrospekcji było pokazane, że jednak wcale nie). Wydaje mi się, że najlepiej byłoby pozostawić z nami Akaczi i pod koniec gry zsyłać nam od niej mnóstwo wizji, na których moglibyśmy polegać... jak na przykład tę ze śmiercią Glana, którą miała na początku. Tak, żeby cała intryga od początku do końca była nam przedstawiona i żebyśmy nie musieli dowiedzieć się niczego z takiego wątku raportowego, jak ten. A mieli szansę wyciągnąć wszystko z sesji, bo choć może się mylę, to nawet przy najszczerszych chęciach nie do końca się dało.

Z wad muszę ponadto nadmienić, że w sesji było stanowczo za mało nagich kobiet i po zastanowieniu się pewnie to nazwałbym jej największą wadą. Nikt chyba nawet nie błysnął nagim biustem. Nawet przez kilka sekund. No jak to tak można.

Mimo to wszystko było bardzo interesujące i ciekawiło mnie, co będzie dalej - osiągnięcie czegoś takiego u gracza jest wielkim sukcesem, za który należą się brawa Co prawda było dużo chaosu, ale chaos potrafi być interesujący i tak było też w tym przypadku.

A, i z zalet wymieniłbym jeszcze dobór graczy oraz odgrywane przez nie postacie. Pamiętam, jakie emocje wywołało u mnie zabicie tej dziewczynki w sejfie na górze... i jak wszyscy tam zdradzili Jerzego. Bardzo lubiłem gniewać się na beznamiętną, pozbawioną skrupułów Dianę, albo gburowatego Chudego. Akaczi nigdy nie wydawała się do końca przytomna. Albo to, jak Glan zaczął grozić bronią Jerzemu przed wejściem do budynku <3 Lubię takie dramy, bo mnie bawią i wywołują we mnie emocje. Albo to, jak Norbert chodził po klubie ze swoimi teoriami i (jak mi się wydaje) siał kompletną dezinformację, choć w dobrej wierze. Natalia była gapciowata, ale bardzo sympatyczna przez to. Innych graczy za bardzo nie pamiętam. Czy zdołałem już wszystkich obrazić? Tak? Jak tak, to dobrze i przechodzę dalej

5. Odpisy były raz dziennie, nie licząc drobnych wyjątków - tak, jak to zostało określone w rekrutacji. Przy krótkich postach to jest odpowiedni czas.

6. Bardzo dobrze się bawiłem i chciałbym jeszcze kiedyś znowu zagrać. Mam nadzieję, że mój udział nie spotkałby się z powszechnym lamentem. Czy mógłbyś Anonimie pokrótce powiedzieć coś na temat Jerzego i podejmowanych przez niego akcji? Czy coś cię zaskoczyło, albo zdziwiło cię, czemu postąpił w taki a nie inny sposób? Coś bardzo głupiego albo dziwnego z jego strony itp? Widziałem w tym raporcie jednolinijków 6 taki skrócony opis performensu poszczególnych graczy i oczywiście, że czytanie takich rzeczy (zwłaszcza na swój temat) ciekawi najbardziej
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 08-06-2020 o 04:29.
Ombrose jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem