Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-06-2020, 17:43   #69
killinger
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Wykorzystała chwilę zamieszania, by wydobyć pistolet. Kiedy potworne głodomory wgryzały się w biednego strażnika, wpadła we wściekłość. Jasna cholera, pieprzone stwory znów weszły jej w drogę. Upuściła kij pod nogi, uniosła broń na wysokość oczu, Podparła lewą ręką uchwyt prawej dłoni, zaciśniętej na zimnej kolbie pistoletu. Celowała długo, ponieważ rozbrzmiewające w pobliżu niej strzały Malvolii powodowały że podskakiwała mimowolnie. Jeden z truposzy padł na ziemie z rozwalonym łbem. Sama miała na muszce drugiego gryzonia. Dość młody, o szerokim karku i dobrze zarysowanych węzłach mięśni na przedramionach. Czerwona koszulka polo w jaką był ubrany upstrzona była dziwnymi białymi płatami. Oczy rozszerzyły jej się ze zdumienia, kiedy okazało się, że to krew pokrywała niemal w całości białą materię, a z rozdartego fragmentu wyziera równie rozpruty brzuch.

Szaroróżowe sploty jelit wyłaziły przez przerwaną otrzewną, jakby jakiś wredny wąż zamieszkał w brzuchu zombiaka.

Czy bardzo cierpiałeś przed śmiercią? Czy walczyłeś do końca, broniąc się przed ostatecznym wcieleniem zła, czy poddałeś się mu potulnie w przestrachu? Jaki byłeś za życia biedaku?

"Ofiaruję ci zapomnienie" - pomyślała i pociągnęła dwukrotnie za spust. Lęk opuścił ją zupełnie, poczuła się jak na polowaniu, mierząc z karabinu ojca do jelenia. Wielki byk zerkał w jej kierunku, eksponując swą szeroką futrzaną pierś. Huk wystrzału i wielkie zwierzę leżało bez ruchu na mchu, nadal oskarżycielsko wpatrując się w nastoletnią Valerie.

Padł huk wystrzału i w krwawej koszulce polo pojawiła się kolejna dziura, a martwy został odrzucony wstecz. Kolejny strzał i znów zdechlak przyjął ołów na swoją klatkę piersiową, uderzył o znajdującą się za nim ścianę i osunął na ziemie, ale nie z powodu prawdziwej śmierci, stracił jedynie równowagę i upadł. Bezskuteczna próba skrócenia cierpienia stwora zdenerwowała dziewczynę nie na żarty. Bardzo chciała dać mu spokój, ofiarować odpoczynek w mroku. Jeszcze bardziej chciała oddalić zagrożenie niesione przez jego szpony i zębiszcza.
<rzut 3,4>
Nie udało się, ale odrzucony do tyłu nie zagrażał im bezpośrednio. Dziewczyny wciąż miały szansę rozprawić się z bestią bez narażania się na prawdziwe kłopoty.
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй

Ostatnio edytowane przez killinger : 09-06-2020 o 17:53.
killinger jest offline