Tommy szybko ocenił sytuację. Z miejsca, w którym stał, niewiele mógł zrobić. Ale wpadł mu do głowy pewien pomysł, a ponieważ krew się w nim gotowała, od momentu, w którym zobaczył zabijaną kobietę, nie zastanawiał się nad jego słusznością. Szepnął tylko półgębkiem do Duncana "
Zagaduj ich", a sam powoli wycofał się w stronę schodów, poza zasięg wzroku draba przy drzwiach. Punk szybko zabrał się za wykonywanie zadania. Zresztą O'Connor odnosił wrażenie, że swoją tyradę, z której sensem trudno się było nie zgodzić, wypowiedziałby nawet, gdyby go o to nie poproszono.
Potem Kid ruszył pospiesznie na piętro. Musiał znaleźć pokój, znajdujący się dokładnie nad tym, w którym przebywali teraz bandyci. Chłopakowi wystarczało znaleźć kawałek gołej podłogi, aby móc spuścić tym dupkom sufit na głowy. Gdyby w danym pokoju był parkiet, spróbuje podważyć choć jeden panel. Poświęcając część swojej zbroi, będzie mógł skombinować coś na wzór łomu.
Gdyby Sierżant miał wcześniej jakieś wątpliwości, wyczyn podejrzanego, w postaci zeskoczenia z dachu czteropiętrowego budynku, powinien je rozwiać. Z pewnością miał do czynienia z bohaterem Indium City, a nie jakimś przebierańcem. Gorzej, że ten bohater okazał się mordercą.
Funkcjonariusz wymierzył dokładnie swoim MP5 i nacisnął spust. Zamierzał strzelać do uciekiniera pojedynczymi pociskami, by ograniczyć możliwość trafienia osób trzecich. Spróbował też ocenić możliwość zeskoczenia na dół, w razie gdyby okazało się to konieczne do kontynuowania pościgu. Wiedział dobrze, że jeśli nie znajdzie się jakiś balkon czy taras w pół drogi, jego skok może mieć przykre konsekwencje.