- Ku chwale Imperium i Nieśmiertelnemu Imperatorowi, towarzyszu Generale! - Vołodia był wstrząśnięty tym, co usłyszał. Spodziewał sie sądu, albo od razu zesłania na jedną z karnych jednostek na obrzeżach wszechświata - Drużyna baczność! W tył zwrot! Do kwater - marsz!
Kamień spadł z serca. Koniec ucieczki, koniec genokradów. Przynajmniej teoretycznie. A teraz może nawet dadzą zjeść i położyć się spać? Ale to byłoby chyba zbyt piękne...
__________________ Ruck, Maul, Repeat!
Ostatnio edytowane przez Gnashrakk : 15-08-2007 o 10:47.
|