Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2020, 01:01   #31
Perun
 
Perun's Avatar
 
Reputacja: 1 Perun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputacjęPerun ma wspaniałą reputację
W każdym kryje się bestia - bestia złości, bestia spuszczonych z łańcucha żądz i chorób nabytych w rozpuście, pogardy, chorej wątroby i tak dalej.Bestia, która pasie się krzykiem dręczonych ofiar. Potwór skrywający się pod gładką powierzchnią skóry, przyczajony za uśmiechem i gładką powierzchownością... kim, a raczej czym w takim razie było niegdyś bydle które stanęło naprzeciwko Thiago, raptem kilka metrów z przodu? Skąd wypełzło i czy było samo?

Pytania mnożyły się w głowie Venegasa, gdy zmarnował tę sekundę czy dwie na wybałuszanie oczu w zdziwieniu wykraczającym poza zwyczajową pozę lekkoducha. Milczał też, nie umiejąc znaleźć żadnego komentarza w sytuacji definitywnie przerastającej prostego trepa.
Czymkolwiek było i skąd by nie wylazło, koszmarne stworzenie pozostawało szybkie… zbyt szybkie aby dać się łatwo załatwić. Dodatkowo wyposażone w mordercze atrybuty myśliwego, dało już popis swoich możliwości - wystarczyło rzucić okiem na malowniczo rozsiane po okolicy reszki Kevina. Żałował kolesia, mimo że go nie znał. Bezsensowna śmierć zawsze go mierziła, zbędne mordowanie uważał za głupotę, tak samo jak zgony niespowodowane ludzką głupotą. Bardziej jednak żałował małego piegusa, żywiącego do Kevina jakieś cieplejsze uczucia.

Z krzykiem małego rudzielca wciąż świdrującym uszy, Latynos cofnął się, zasłaniając sobą drogę do żony i Leah. Kątem oka dostrzegł jak Yazmin pchnęła młódkę w stronę schronienia. Wtedy też on pchnął ją, zrywając się pędem prosto w stronę barowych drzwi. Jeśli szczęście dopisze, uda im się dobiec nim stwór nie znudzi się zabawą resztkami policjanta, albo ochlejusa śmierdzącego rzygami. Żywa tarcza, mięso armatnie - w machinie wojny każdy trybik miał swoje miejsce i zastosowanie, nawet te najbardziej pordzewiałe.
 
__________________
Jak zaczęła się piosenka, tak i będzie na końcu,
Upał na ulicy i plamy na Słońcu.

Hej, hej…
Perun jest offline