Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-06-2020, 21:30   #301
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Kiedy upewnił się, ze Sigrun jest bezpieczna, Koichi postanowił zbadać jeszcze jedno miejsce a przy okazji sprawdzić, czy jacyś nieproszeni goście nie wychodzą z piwnicy. Zerwał ze ściany jakiś plakat prezentujący biurowe zasady BHP i zwinął go w ciasny rulon. Przeszukując biurka znalazł kilka rolek taśmy klejącej, z czego jedna nawet nadawała się do użytku. Tak wyekwipowany ruszył korytarzem na klatkę schodową, aby zerknąć czy nie czają się tam nieproszeni goście, czy nic nie naderwało plastikowej zasłony od czasu, kiedy ostatni raz tu był, czy na pokrytych kurzem i pyłem schodach nie pojawiły się jakieś ślady, słowem – czy strefa nie urządza na nich polowania. Następnie poszedł do toalet, gdzie za pomocą tanto podważył a następnie oderwał spory kawałek rozbitego lustra. Przykleił go taśmą do papierowego rulonu i tak wyekwipowany wyszedł z toalet drzwiami vis a vi pokoju informatyków, skręcił w prawo i ponownie w prawo, kierując się do okna, przy którym widzieli martwego żołnierza i gdzie spotkali ameboidalnego stwora plującego kwasem. Japończyk nie zamierzał ryzykować spotkania ze żrącą substancją, wiec zatrzymał się za rogiem korytarza i wysunął skonstruowane narzędzie, aby w kawałku lustra zobaczyć, czy potwór dalej nie czai się niebezpiecznie blisko. Ta wiedza była mu potrzebna w jednym celu – zamierzał dostać się do gabinetu dyrektora. Ale żeby tego dokonać, należało wyjść na korytarz, który był doskonale widoczny z zewnątrz. A potworna abominacja pluła kwasem zadziwiająco celnie i daleko.
 
Azrael1022 jest offline