Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-06-2020, 14:29   #76
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Emma wstrzymała na chwilę oddech. Szeryf, cholera by go! Ale moment! Przecież nie włamali się do tego obiektu dla przyjemności czy zysku, tylko uciekali przed zombie! No, więc chyba w porządku? Właśnie, spokojnie... Zresztą i tak nie było tu czego kraść.
A swoją drogą, szeryf musiał mieć tyle różnych spraw, że może jej nawet nie pamiętać. Owszem, była przesłuchiwana w sprawie udziału w bójce w pubie, ale nie więcej jak trzy czy cztery razy. Najwyżej pięć. Z czego ostatnia burda była jakiś rok temu, więc kto by to jeszcze pamiętał. Gdyby nie mundur, to ona by nie poznała z kim ma do czynienia. Zresztą Emma nie zawsze gadała z tym samym gliną, a nie przypominała sobie, aby którakolwiek ze spraw dotarła aż do szeryfa.

Zdarzało się czasem, że gdy ktoś miał zły humor, padało pytanie "Ugryzło cię coś?". Ale chyba pierwszy raz miało to dosłowne znaczenie. Ten menel w kolejce istotnie kłapał na nich zębami, ale z daleka od nich.
W pierwszej chwili Emma miała powiedzieć młodej, że za dużo gada. Jednak koleś którego poznała wcześniej ją przebił. A gdy byli sami, nawet się sobie nie przedstawili. Leciał na nią, czy co? Emma spojrzała najpierw na jedno, potem na drugie.
- Dużo gadacie - zauważyła, - ale dobra, wkrótce może nie być do kogo otworzyć gęby - wzruszyła ramionami i przytaknęła głową na zgodę.
- Jak powiedział, przyjechaliśmy kolejką, ale tej drogi odwrotu już nie ma - potwierdziła tę część która była ważna. Wtedy przypomniała sobie całe wydarzenie i coś ją tknęło. Kolejka się zatrzymała i gdyby zaraz potem nie ruszyła, ten śmigłowiec mógłby wpaść prosto na nią! Wcześniej o tym nie pomyślała, ale teraz wydało jej się to dość prawdopodobne.
- Jestem Emma. Idziemy tam - wskazała w lewo. - Mam samochód i przyczepę kempingową w ulicy zaraz za budynkiem. Wystarczy przez niego przejść - odpowiedziała na zadane i dość istotne pytanie.
- Potem wyjedziemy z miasta. Jak chcecie to miejsca starczy dla każdego - dodała. Im więcej ich było, tym większa szansa na przeżycie, więc baseball girl mądrze gadała. Pytanie tylko, czy oni chcieli wydostać się z miasta...
 
Mekow jest offline