Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2020, 20:04   #9
Ombrose
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
Cytat:
Gra przywołująca wspomnienie o prawdzie stojącej za ośmieszanym sformułowaniem „to ja go tnę” - ośmieszanym za krótką formę, ale kryjącym w sobie kwintesencję angielskiego skrótu RPG. To nie twoja postać walczy, ale to ty walczysz. I ty go tniesz. Postać jednocześnie jest pionkiem, ale i twoim awatarem w grze polegającym na odgrywaniu przez ciebie roli jaką ty i świat gry wyznaczyliście swojej postaci.
To sformułowanie zostało ośmieszone nie za krótką formę. W sensie nie tylko za to, że jest krótkie. Bardziej za to, że nie zawiera w sobie celu postaci, dlaczego tnie. Jakie są emocje postaci w związku z cięciem. Jak potencjalnie zmieni ją to, że tnie. RPG - role playing game - polega na graniu roli. I nikt nie podchodzi do cięcia kogokolwiek w taki lakoniczny sposób. Że "ja go tnę" i tylko tyle. Nawet jeśli postać siekała od wieków wrogów i to jest jej tysięczna ofiara, to powinno to zostać podkreślone. Odgrywanie roli nie polega jedynie na opisywaniu działań postaci, ale również całej otoczki - co skłoniło ją do tego, po co to robi, jak się z tym czuje i tym podobne.
Inaczej to nie będzie postać - a no właśnie - pionek.
A jeśli chcemy grać tylko i wyłącznie czystymi pionkami, to mamy od tego warcaby.
Ale w sumie to taka dygresja

Cytat:
Napisał Rot
Diana miała uczucia...
Jerzy nie miał okazji do długiego przebywania z Dianą. Albo miał okazję, ale to nie zostało wykorzystane. Stosunek Jerzego do niej zmienił się właśnie na górze przy sejfie. Barnaba poprosił o jej pomoc, a ona chyba mu nawet nie odpowiedziała. Jednocześnie Chudy - który do tej pory był sprzymierzeńcem Jerzego - nagle zmienił strony i uznał, że jednak trzeba teraz zamknąć sejf. Jerzy poczuł się bardzo zdradzony przez wszystkich współpracowników jednocześnie, bo też Akaczi była tam problemem. Dlatego też przestał im przez to ufać. I właśnie dlatego zawiązała się jego współpraca z Norbertem.

I tutaj tak:

Cytat:
Tak rzadko wymienialiście swoje doświadczenia, tak często przekreślaliście sobie wzajemnie plany działania.
Cytat:
Jerzy miał dobry pomysł ze sprawdzeniem całości pętli, ale dał się powstrzymać przez Norberta i w rezultacie obaj rzucili się do piwnicy.
Cytat:
no i rezygnacja z ekstremalnie sensownego planu zbadania pętli (jakże odmiennego od początkowego zachowania związanego z przepytaniem sąsiada Groty).
Yup, to wszystko złożyło się na to, że nie było do końca sensu wymieniać doświadczeń, bo mogły prowadzić do złych wniosków. Zresztą każdy z graczy mógł być opętany po drodze, więc po co wymieniać się doświadczeniami? Żeby uzyskać złe informacje, albo podzielić się swoją wiedzą z demonem?
Nawet w pewnym momencie sam Brilchan pisał w komentarzach teorię, że Norbert jest opętany. Do końca ciężko było z tego powodu z kim współpracować. Z jednej strony Jerzy zawiódł się na Dianie i Chudym przy sejfie na górze, a z drugiej dorady Norberta były niepewne. Z trzeciej strony Norbert najbardziej wpływał na zachowania Jerzego, bo był jego jedynym prawdziwym towarzyszem. Barnaba dał się powstrzymać przez Norberta i zszedł do piwnicy (oraz porzucił plan zbadania pętli), bo tak półświadomie nie chciał się z Norbertem kłócić i bał się rozdzielenia z nim. Czemu? Gdyż bał się utraty jedynego towarzysza.
To takie ludzkie, że czasami podejmujemy decyzje nie całkowicie logicznie, ale ze względu na emocje oraz wpływ/presję innych ludzi wokół nas. Bo na przykład chcemy być z nimi w komitywie, albo nie mamy pewności co do słuszności własnych działań.

Btw, ta moja powyższa analiza zachowań Jerzego jest dla mnie właśnie kwintesencją RPG, gdzie postać zachowuje się z jakiegoś powodu. Ma jakiś charakter i działa oraz go opisuje. To tak w kontekście "to ja go tnę". Jerzy nie poszedł po prostu do piwnicy w stylu "to ja tam idę", ale wpłynęła na to zarówno sytuacja przy sejfie na piętrze, jak i całokształt jego przeżyć i emocji.
 

Ostatnio edytowane przez Ombrose : 15-06-2020 o 20:14.
Ombrose jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem