Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2020, 21:17   #263
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Amos przypatrywał się jak mądrzejsi od niego próbują ożywić zaklętą w kamiennego smoka magię, lub mechanizm zmyślnych inżynierów. Był za tym, żeby nie ruszać paskudztwa, jeśli nie wie się do czego służy, ale widać magowie mieli umysły do tego stopnia ściśnięte zaklęciami, że zabrakło miejsca na choćby chłopski rozum. Z głęboko skrywaną radością przyjął porażkę i poddanie się kolejnych osób próbujących czynić cuda z pomnikiem. Sam stał najdalej od nieznanej mu rzeźby uważają, by nie dać się zaskoczyć żadną niespodzianką.

W końcu spasowali wszyscy i ponownie mogli ruszyć dalej.
Biblioteka nie stanowiła miejsca szczególnego zainteresowania dla Amosa. Owszem, doceniał książki jako źródło wiedzy, jednak zbieranie i przeglądanie każdej spalonej i zniszczonej stronicy wydawało mu się stratą czasu. Nie protestował jednak gdy drużyna poświęcała czas na kolejne bezsensowne przerwy skupiając się na otaczającej ich ciemności, z której mógł nastąpić atak. Nic takiego się jednak nie wydarzyło i ponownie ruszyli do kolejnej komnaty, gdzie po raz kolejny trafili na przeciwników - dwa drzewce i bandę goblinów.
Nieco zirytowany wyciągnął miecz i w milczeniu, ale bez większego entuzjazmu ruszył przed siebie. Wywinął młynka mieczem lepiej chwytając rękojeść i w całkowitym milczeniu uderzył znad głowy na skos w kierunku miejsca gdzie normalny człowiek miałby twarz. Liczył, że drzewce również posiadają jakiś centralny ośrodek sterujący i miał nadzieję, że jego ostrze przetnie ich drewnianą skórę bez problemu.
 
psionik jest offline