Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-06-2020, 22:04   #53
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Pomimo obaw Itona strażnicy wydawali się nie posiadać ani węchu ani nawet inteligencji prawdziwych psów. Zostali wpuszczeni bez większego problemu do środka, podobnie jak przez kolejne posterunki. Musieli co prawda dogonić Hassana, co wiązało się z pewną nieprzyjemnością związaną z byciem w jednej drużynie z wojownikiem i wilkołaczycą. Łotrzyk zachował dla siebie czarne scenariusze jakie kłębiły się w jego głowie.

Co do zamku, to wyglądał bajkowo. I zachowanie mieszkańców również było bajkowe. Kto o zdrowych zmysłach oferuje nieznajomym poczęstunek? Iton uśmiechał się konkstrułując w głowie plan zabicia każdej napotkanej istoty. Cóż może poradzić, że urodził się w Mulmasterze?
Uśmiechał się więc grzecznie i odpowiadał. Najpierw dziękował, ale później ze szczerym uśmiechem wspomniał, że zamiast obiadu wolałby miksturę leczniczą, która pozwoli poskładać go po walce z księżną. Cóż, jeśli te istoty były tak naiwne na jakie wyglądały, to może uda mu się dostać kilka mikstur zanim wilkołaczyca zerwie się ze smyczy?

Jego dywagacje przerwało pojawienie się "króla". Ten był człowiekiem, co wcale nie zdziwiło Itona. Zaczęło go natomiast zastanawiać, dlaczego łowczy i jego syn są ludźmi? Czy ów książę również jest człowiekiem? Zapewne niedługo się okaże.

Kwestie dworskiej etykiety znał co nieco, ale postanowił zostawić gadanie Shevie. W końcu to ona "zabiła" wilkołaka, więc najlepiej będzie w stanie opowiedzieć co konkretnie zrobiła i wypaść do tego wiarygodnie. Złapał więc kontakt wzrokowy dając sygnał, że będzie ją wspierał w jakimkolwiek to kłamstwie jakie zacznie szyć.
 
psionik jest offline