Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-06-2020, 12:20   #111
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Kelsan rzucił się ze swym karabinem i wycelował w głowę tytastalowego kolosa. Jednak w tym samym czasie jedna mini-rakieta Drauga trafiła go w pierś. Dostał z dwóch stron jednocześnie, w głowie i tors. Mocno się zachwiał, ale ustał drań na nogach. Wtedy to sytuacja diametralnie się odwróciła. Teraz to Kelsan był na pierwszej linii ognia. Całe szczęście, że kapitan mógł chociaż oddalić się na bezpieczną odległość od kolosa. Tytastalowy potwór miał w przygotowaniu działko blasetrowe gotowe do wystrzału. Kelsan zdążył tylko rzucić się w prawo, ale i tak go fala uderzeniowa odrzuciła ciskając nim jak lalką o ścianę.

Dobrze, że założyłem pancerz od Van Kore. Muszę…..przyznać, że spełnił warunki - pomyślał rudowłosy mężczyzna, łapiąc się za prawy bok. Mógł skończyć dużo gorzej. Kilka chwil później do pokoju wpadł droid i 'zgasił' światło. Nic nie było widać, ale hełm Drauga, czy CZR-9 mieli znając życie noktowizor i wszystko doskonale widzieli. Nim robot wparował do środka, Kelsan zauważył, że głowa pancernika była niemal odsłonięta.

-SID, jeśli go widzisz celuj w głowę. Jest nieco odsłonięty. Jeden strzał i po nim - rzekł mężczyzna podnosząc się z podłogi. Siła uderzenia wytrąciła mu karabin z rąk. Nie mógł go znaleźć w tych ciemnościach.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline