Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-06-2020, 21:34   #97
killinger
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Endemiczne zielsko w doniczce, które Jack polecił zabrać ze sobą, pachniało jak bazylia. Czyżby szeryf był miłośnikiem włoskiej kuchni? A może to jakaś forma okurzacza? Czy Stackhouse poleciłby jej tajemniczą trawkę? Czy coś nielegalnego mogło by zresztą tak spokojnie rosnąć w doniczce na widoku?

- Jack, o co chodzi z tą rośliną? Wygląda zwyczajnie, choć trochę niecodziennie...

Odpowiedź szeryfa, że to zielsko przyspiesza gojenie ran i dodaje energii od razu poprowadziło myśli Valerie w kierunku liści koki, ale skoro zielsko ma pożyteczne zastosowanie Val przeszła nad tym do porządku dziennego.

Przeszukiwali właśnie biuro. Richards co jakiś czas rzucała okiem na rozmazany ślad krwi na linoleum. Miała nadzieję, że ranna osoba jakoś dała sobie radę, że nie podzieliła losu paskud krążących po ulicach w bezrozumnej żądzy mordu.

Półki z segregatorami, szuflady z aktami, nuda. Dopiero wypasiony komputer biurkowy IBMa z dumnym logo Pentium II Inside wzbudził jej zazdrość. Jej brat doceniłby taki rarytas, bo mimo że mieli sporo kasy, nadal w domu królował stary Pentium 166 Mhz z 24 MB pamięci. Ktoś ze znajomych pomógł im podkręcić procek do 233 megaherców, przez co każdego dnia siadając do pracy przy kompie, Val czuła się trochę jak przestępca oszukujący uczciwie pracującą firmę produkującą kości kwarcowe do komputerów osobistych.

Paskudne półki z fornirowanej płyty były tanie i niegustowne, więc szansa na odkrycie czegoś cennego była raczej minimalna. Do czasu, gdy jedna z szafek zamiast makulatury odsłoniła stalowe, malowane galwanicznie na brzydki cynober drzwiczki. Małe pokrętło otoczone cyframi i duże koło mechanicznego zatrzasku wycisnęły z ust dziewczyny radosny pisk.

Obejrzała się zaniepokojona na policjanta.

- Nie jestem rabusiem szeryfie, zerknę tylko do środka czy nie ma tam czegoś pomocnego w naszej sytuacji
- usprawiedliwiała się słabo, a w środku coś aż rwało się by zobaczyć zawartość. Gdyby było tam coś naprawdę cennego, olałaby swojego kanadyjsko-ukraińskiego zleceniodawcę, mogłaby spokojnie rozwinąć firmę, ściągnąć upragnioną kochankę, urządzić piękny ślub w Vegas...

12 w lewo - KLIK - 9 w prawo - KLIK - 3 w lewo - KLANG

Pokręciła większym kółkiem, pociągnęła za nie, drzwiczki Sezamu bezszelestnie otwarły swe podwoje przed żądnym łupów Ali Babą.

Oczy blondynki otworzyły się szeroko ze zdumienia. Szeryf nachylał się nad jej ramieniem i z cichym sykiem wypuścił powietrze.

Sejf ucieszył ich widokiem...
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй

Ostatnio edytowane przez killinger : 17-06-2020 o 21:36.
killinger jest offline