Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-06-2020, 07:56   #33
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Mihael unarmed strike w Zombie1. Trafienie. 5 obrażeń.
Traivyr strzela z kuszy w Zombie1. Trafienie. 7 obrażeń.
Astrid rzuca włócznią i trafia Zombie1 za 5 obrażeń.
Zombie1 martwa.
Akial atakuje Zombie2 pazurami i trafia. 4 obrażenia.
Draugdin atak mieczem w Zombie2. Trafia za 16 obrażeń!
Zombie2 martwa.


Nie zamierzaliście pozwolić się choćby zranić obu nieumarłym kobietom, dlatego szybko i zdecydowanie zabraliście się do roboty. Stojący najbliżej jednej z truposzek Mihael natarł na nią z gracją, wyprowadzając dwa szybkie, celne ciosy pięściami, które trafiły nieumarłą w twarz i korpus. Tamta zatoczyła się i po chwili oberwała z kuszy od Traivyra, gdy bełt ugrzązł w jednej z odkrytych piersi. Astrid cisnęła swoją włócznią i trafiła truposzkę w szyję. Tamta zabulgotała i osunęła się na śnieg, więcej nie podnosząc.

Obok toczyła się kolejna walka. Akial ciął swymi pazurami po twarzy nieumarłej otwierając na jej paskudnym obliczu szerokie rany, ale to nacierający Draugdin posłał ją prosto w objęcia śmierci, uderzając na odlew swoim wielkim mieczem i odcinając łeb wskrzeszonej nieboszczki przy samych obojczykach. Zdekapitowane ciało odbiło się jeszcze od ściany powozu i padło bez życia. Walka przebiegła szybko i co najważniejsze - bez żadnych strat z waszej strony.

Upewniwszy się, że obie nieumarłe są naprawdę martwe, sprawdziliście wnętrze powozu. Ściany i siedzisko obite były przyjemnym w dotyku, szkarłatnym materiałem, teraz zniszczonym w wielu miejscach przez paznokcie ożywionych nieboszczek, które chciały wydostać się na zewnątrz. Nie było wiele do przeszukiwania, ale Astrid i Traivyrowi udało się dostrzec niewielką skrytkę pod siedzeniem, z której zaklinacz wydobył skrzyneczkę na biżuterię. W środku znajdował się sygnet rodowy, zestaw wysadzanych perłami bransoletek, posegregowane złote i srebrne kolczyki oraz naszyjnik z szafirem. Nie było wątpliwości, do kogo należało znalezisko.

Przewrócony powóz, na który wdrapał się Mihael i otworzył drzwiczki odkrył przed nim dwa kolejne ciała młodych kobiet z podciętymi gardłami. Obie musiały zostać przed śmiercią zgwałcone, świadczyły o tym uniesione na wysokość ich bioder sukienki odsłaniające kobiecość. Oprócz zwłok mnich nie odkrył niczego więcej, więc nie tracąc czasu, udaliście się w dalszą drogę śladami bandytów. Ledwo przeszliście kilkanaście metrów, temperatura mocno spadła a wokół was zaczął wirować zacinający śnieg, ograniczający widoczność. Nie dość, że ciężko było przedzierać się przez zalegający wszędzie biały puch, to co jakiś czas musieliście sprawdzać, czy w dobrą stronę się kierujecie.

Po niemal godzinie marszu między drzewami wyszliście na wąski prześwit, pośrodku którego - zakopana w śniegu - leżała duża, drewniana skrzynia z metalowymi okuciami i złotymi zdobieniami. Taka, jaką zwykle wrzuca się na tyły powozów. Wyglądało na to, że albo została upuszczona przez uchodzących w las banitów, albo po prostu przez nich porzucona. Podchodząc nieco bliżej dostrzegliście przez sypiący śnieg sporą kłódkę broniącą dostępu do wnętrza skrzyni.



 
Ayoze jest offline