Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2020, 16:28   #583
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Hejka, drużyno. Ponieważ nikt oprócz Olivii nie zadeklarował szczególnych akcji, przyjmuję, że pan Niers i Hans Hans nadal walczą z Arforlem (podobnie jak trzech morrytów), a Franz i Felix z Valdemarem. Saxa strzela do opętanego Fostera z łuku, Olivia natomiast przeszła w tryb całkowitej defensywy obawiając się, że zdenerwowany udanym zaklęciem nekromanta skupi właśnie na niej swą uwagę. Lecz to nie wszystko – w grze pojawili się nowi gracze, mianowicie zombi, które zostały uwolnione z paraliżu i zaczęły przeciskać się przez szczelinę między schodami i płytą sarkofagu. Jeśli nikt im nie przeszkodzi, pod koniec każdej tury 1k2 ożywieńców znajdzie się w komnacie na szczycie wieży. Wygląda na to, że przez cały czas były one pod kontrolą Arforla i kiedy duch uświadomił sobie, że jednak nie jesteście z gówna ulepieni, przestał się bawić w kata całej drużyny sięgając po pomoc swoich nieumarłych sług.

Runda 2

Zombi w tej rundzie jeszcze nic nie zdziałają, potrzebują obu akcji, aby przecisnąć się przez szczelinę i odejść od szczytu schodów w poszukiwaniu potencjalnych ofiar.

Teraz wybiorę losowo ofiary dla Arforla (1k10, gdzie 1,2 – Katerina, 3,4 – pan Niers, 5,6 – Olivia, 7,8 – morryta 1, 9 – morryta 2, 10 – morryta 3) i Valdemara (1k2, gdzie 1 to Felix i 2 to Franz).

Na kostkach wypada 10 i 2.

Saxa (53) naciąga cięciwę i puszcza kolejną strzałę w Arforla. US 45, na kostkach 56.

Arforl (51) atakuje jednego z morrytów (3) kosturem z WW 33, na kostkach 59.

Olivia (47) deklarowała pełną defensywę, więc w tej rundzie nie podziała (jej szczęście, że Ametystowy Czarodziej skoncentrował swoją uwagę na kimś innym).

Morryta 1 (45) atak z WW 33, na 1k100 29, znowu trafił. Siła 4 + (6) – Wyt 6, następne cztery rany w Arforla.

Felix tnie mocno już pokiereszowanego Valdemara, WW 41, wynik 51.

Karl Peter i dwa ataki w Arforla. Na kostkach 41 i 62 przeciwko WW 45. Jeden cios był celny. Siła 4 + (3) + 1 za Silny Cios – Wyt 6 to w sumie 2 rany dla Arforla.

Kombinowany atak obu morrytów (nr 2 i 3) z WW 33. Na kostkach 73 i 89, bardzo kiepsko.

Franz cięcie w Valdemara z WW 43, na kostce 67 (ten bezgłowy zezwłok chyba jest nieśmiertelny).

Teraz dwa ataki Hansa Hansa w Arforla z WW 38, na kostkach 68 i 14, drugi cios był celny! Siła 4 + (9) – Wyt 6, tym razem zabolało, 7 ran na czysto. W sumie w obu rundach opętany Foster zainkasował już 18 ran na 16 w profilu, więc potężny cios oprycha dosłownie rozrąbał czaszkę mężczyzny! Odziane na czarno ciało morryty grzmotnęło na posadzkę, ale... ale zombi ciągle jeszcze się ruszają, podobnie jak Valdemar, który ma właśnie teraz swoje 5 minut. Atak we Franza z wynikiem 11! Trafił z Siłą 3 + (1) – Wyt 3 Franza – 8ART, zadrapał Ci ucho, zgodnie z zasadami Jesiennej Gawędy dostaniesz gangreny!

I co teraz? Arforl/Foster zaciukany, jego zombi nadal się ruszają, Valdemar się zrobił jakby agresywniejszy. Kostur Ametystowego Czarodzieja nie uległ dematerializacji, leży na posadzce. Katerina już się zdążyła otrząsnąć, skacze właśnie w stronę własnego magicznego kija.

Jakieś specyficzne deklaracje, zanim zabiorę się za trzecią rundę?
 
Ketharian jest offline