Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-08-2007, 09:32   #13
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
-Ku chwalę Imperatorowi!-powiedział i ruszył do swojej komnaty.

Szybko dotarł na miejsce. Broń miał już ze sobą ale trzeba było uzupełnić resztę ekwipunku. Sprawdził czy wśród narzędzi niczego nie brakuje. Następnie zajął się bronią. Trzeba było przeczyścić karabin. W walce nie było miejsca na wahanie czy też na problemy z bronią. Czuł podniecenie. Wreszcie... wreszcie będzie mógł wypełnić swoje rolę wobec Imperatora i wobec sfory. Spoczął na klęczniku i otworzył modlitewnik. Modlitwa przed wyruszeniem do boju była dla niego czymś oczywistym. Potem będzie już gotowy. Czekając na wymarsz bawi się swym wisiorkiem z wilczego kła. Wyjątkowo okazały ząb został wyrwany przez niego własnoręcznie ze szczęki żywego jeszcze przywódcy wilczej watahy na swej rodzinnej planecie nim jeszcze stał się Marines. O mało wtedy nie zginął a kieł przypominał mu o tym co zawdzięcza Sforze i Imperatorowi. Siła i potęga jaką otrzymał pozwoliłaby mu wówczas na pokonanie wilków bez najmniejszego problemu. Był wdzięczny za to że został wybrany do sfory. Służba w niej była największym zaszczytem jaki mógł go spotkać.

"Ku chwale imperatora..."powtarzał w duchu.
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline