Diuk podniósł komunikator i zobaczył ostrzeżenie wzywające do stawiennictwa na pokładzie dowodzenia. Kilka sekund później przez interkom padło wezwanie do stawiennictwa na drugim pokładzie na odprawę.
Niemal wszyscy zeszli na pokład dowodzenia. W głównej hali uprzątnięto większość kanonierek. pozostawiając dla członków załogi sporo wolnej przestrzeni. Ludzie siedzieli wszędzie. Część wspięła się na pozostawione moduły kanonierek. Część opierała się o ściany. Po drugiej stronie wyraźnie oddzieleni od ludzi zbierały się Kilrathi. Ludzie ewidentnie zbierali się po jednej stronie koty w znacznie mniej liczebnej grupie ścisnęły się w rogu pomieszczenia.
Po środku na delikatnie uniesionej platformie dyskutowało między sobą cicho dowództwo.
Diuk jako pierwszy wypatrzył Huntera, stojącego na uboczu, obok niego stała czarnowłosa pilotka Jasmin o ile dobrze pamiętał. Nieco z tyłu oparta o ścianę modułu szpitalnego stała trójka. Obok niej również nie odzywając się do nikogo opierała się blada i doszczętnie osiwiała Banshee. Kojarzył Dianę była kiedyś na prawdę sympatyczną dziewczyną. Teraz stała się odludkiem chyba nawet większym niż trójka. Zaraz obok stała Strzyga z Woodim i Eagle Eyem. Miło było widzieć znajome twarze. Ruszył w ich kierunku
Cleveland ledwo zdążył doprowadzić się do porządku, dobrze, że jego kajuty znajdowały się na drugim pokładzie więc w ostatniej chwili trafił do hangaru. Niemal wpadając na Diuka, który zmierzał w kierunku starych kompanów.
Hunter wykasował powiadomienie na komunikatorze i spojrzał na zbliżających się Diuka i Clevelanda. |