Kennick uśmiechnął się do krasnoluda, czując wyraźną ulgę.
- Lepiej, dziękuję
Sadim w tym czasie przyglądał się rozkopanej ziemi, która z pewnością była miejscem pochówku. Na słowa Imry pokręcił ze smutkiem głową.
- Niestety, ale sama modlitwa może nie wystarczyć, ciało mogło zostać źle pochowane. Powinniśmy je wykopać i zrobić to raz jeszcze, porządnie. Poświęcę zwłoki i samą ziemię, krótka ceremonia powinna wystarczyć – powiedział, wyciągając swój święty symbol.