Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2020, 13:35   #56
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Drobne niebieskie wróżki nie były zbyt dużym wyzwaniem dla ostrych pazurów Akiala, które jednym szybkim cięciem otwarły podbrzusze. Gorące flaki wymieszane z krwią i zawartością żołądka rozlały się na zimny śnieg. Kotoczłek zręcznie uskoczył w bok unikając ubrudzenia. Walka zakończyła się dość szybko, nie było szans, ani w gruncie rzeczy potrzeby by wykazać się czymś więcej.

Ruszyli dalej przedzierając się przez śnieg, jednak dziwom tego dnia wydawać się było, nie było końca. Drogę zastąpił im gadający jeleń. Gadający jeleń! A Akial myślał, że nic bardziej egzotycznego od siebie nie uraczy. Trochę nie pasowało mu, że miejscowi tak łatwo zdają się ufać wszystkiemu, co napotkają na drodze, ale cóż, nie było powiedziane, że drużyna musi dotrzeć do celu w całości. Akial przyjrzał się dokładniej zwierzęciu, ale nie zdołał dostrzec niczego dziwnego. W zasadzie to niczego dziwniejszego od samego faktu gadającego jelenia, poprawił się w myślach.

Bez trudu uniknął prostej i w gruncie rzeczy dość niedbale rzuconej przez Mihaela śnieżki. Co on robi? Widział jak wcześniej rzucali się i ta była zdecydowanie rzucona na odwal się. Akial spojrzał na chłopaka starając się wyczuć co jest grane? Nie odzywał się, wolał nie ujawniać więcej niż już powiedzieli. Zresztą, nie widział nigdy gadającego jelenia, nie wiedział co mógłby mu powiedzieć? Pozostawał więc czujny i obserwował okolicę.
 
psionik jest offline