Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2020, 19:30   #223
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Kościej
Kościej zastanowił się i rzekł.
-[i] Nie nazywaj mnie bytem wyższym. Mam tylko nieco więcej doświadczenia od ciebie. By wyjaśnić czym jest Prawda, muszę ci wyjaśnić jak wygląda świat. Istnienie dzieli się na na trzy warstwy. Byt czyli to co jest. Świat materialny. Wymiar ciała. Dalej jest niebyt, wymiar potencjału, stamtąd pochodzi wszelka moc i wszelkie możliwości. Jest to miejsce bezkształtne, które staje się gdy ktoś doń siegnie, wtedy dopiero nasze umysły przyoblekają je w kształt. Często te rzeczy przenikają do niebytu i jest miejsce, które powstaje tam, gdzie byt i niebyt się zmieszały, ale o tym kiedy indziej. To miejsce umysłu, Wreszcie jest zaświat, czyli miejsce skąd pochodzi duch, miejsce pierwotne, skąd duch pochodzi i gdzie wraca. Wiele o nim nie wiem. Tyle, że to miejsce ducha.

Teraz przejdźmy do Prawdy. Jest on Potęgą. To istoty podobne bogom, bo Stwórca i bogowie też istnieją, ale zwykle bardziej pierwotne. Tak jak ludzie to istoty trzech miejsc bo mają w sobie ducha ciało i umysł, to potęgi to istoty zrodzone bytu i niebytu. Pierwotnie tylko były, nie miały postaci w naszym rozumieniu tego słowa, Były potencjałem myśli ukrytym w przyrodzie. . Ale my widzimy w przyrodzie zamysł i premedytację. I tak ich uwięziliśmy w formie, nadaliśmy cel, świadomość i kształt. Noc stała się grozą i śmiercią jako i jej „Pan” a ogień siłą mu przeciwstawną, choć w przyrodzie tak nie jest. Rozgorzały wtedy dwie wojny potęg, jedna pomiędzy tymi, co chciały unicestwić myśl, aby stać się powtórnie tym czym byli, a inni im się przeciwstawili.. lub przeciwstawiły… Potem była walka pomiędzy potęgami chcącymi zniewolić myśl, a tymi, które pragnęły, aby była wolna. Niewiele już po nich wszystkich zostało. [/i[

Roy i Edward przysłuchiwali się temu z mieszaniną rozbawionego znudzenia i irytacji.
-Jednak dość opowieści. Kim jest Prawda? Ono narodziło się w chwili, gdy utworzyłem dzurę prowadzącą z bytu do niebytu… Byłem zwykłym szamanem plemienia „dzikusów” wyniszczonego przez inne plemię „dzikusów”. Jednak znałem sekret alchemii i aby wskrzesić zmarłych odprawiłem pewien dobrze znany rytuał… Brama wtedy powstało Jednak gdy jest brama to i musi istnieć klucz do niej. Taka jest logika świata…. Człowiek wtedy oddaje część siebie, która pozostaje tam na granicy i sam tworzy krąg. Prawda jest Prawdą, bo zawsze ma twoją twarz, albowiem prawda dla każdego jest inna,, tak jak ono ma twarz tego, kto doń się udaje. Prawda jest Prawdą, bo uczy tego, że wszysko ma swą cenę… I nie każda wiedza nie jest dla każdego – Kościej odkaszlnął.
- Moim celem jest uczynić świat odrobinę lepszym. Świat lub przynajmniej człowiek staje się coraz lepszy, a ja chcę na miarę mych skromnych możliwości uczynić lepszym. Nie wiem czy się uda, tak nie wiedziało wielu przede mną. Popatrz na Amestrs i Drachmę, te państwa muszą stoczyć wojnę, ale ja postaram się, aby amestris skapitulowało bez wystrzału.

U Nowickich
Leslie zamyśliła się.
-[i] Zupa z kaczej krwi brzmi dziwnie, brzmi groźnie, brzmi jak wyzwanie a Amstrongowie nie uciekają przed żadnym wyzwaniem. Czasem uskakują na bok, ale nie uciekają! [/i[ - wypieła dumnie pierś.
Edek skrzywił si
- Nie jadłem tej zupy w Piasti, tylko w Rzeszy. Podał mi tę zupę książę Czartoryski. Uczyłem jego córki, a potem podał mi ją na obiedzie i koniec lekcji i musiałem szukać pracy.
-Zapadło milczenie.
- Czy Katarzyna nie czytała w gazecie, że córki bliźniaczki tego księcia zaszły w ciążę – zapytał Jakób.
- Podobno z aktorem – mruknął Sergiej.
- Podobno – rzekł Mustang i zachichotał.

Leslie słuchając historii skarbu zasępiła się. Żądza przygód i skarbów walczyła u niej z przesądnością.
- Musi być jakiś sposób! Każdą klątwę można złamać, Znam się na tym. U nas w Aerugio Każda kobieta w pewnym wieku potrafi rzucić klątwę! .
- Trochę straszno – Skwitował Jakób.

Tymczasem Stanisław zobaczył, że Kalinka się uśmiecha.
- Jesteś słodki, że próbujesz pomóc nieznajomej. – i pocałowała go.
I wtedy Stach się obudził. Uderzył w nosem w lusterko, ale dla Stefana to wyglądało, jakby całował swe odbicie.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 19-09-2020 o 20:12.
Slan jest offline