Kończył modlitwę w celi przed wylotem . Zaczął się przy gotować się do misi pistolet miotacz płomieni przeładował zabezpieczył i sadził do kabury w ras z amunicją . Przypiął granatownicę do pasa . Wziął łańcuchowy topór do ręki i wyszedł z celi .
Szedł normalnie wiedział że on jako pierwszy zobaczy wroga , zniszczy ich ku chwale
wielkiego imperatora.
Wsiadł do promu zajął miejsce . Cała poprósz spędził na modleniu się w myślach do imperatora.
Przyjął rozkazy od kapitan z wielką nadzieją że się zacznie jago krucjata .
Wsiadł do komory czuł się nie swoją kiedy go zamykali na wieki , zimna ogarniało go coraz bardziej usnął . Ciekawe co mu szykuje imperator .
__________________ "Jestem tu, jestem tam, jestem wszędzie. Cień nie nigdy nie umiera, ale odchodzi w zapomnienie. Hattori Hanzo"
Ostatnio edytowane przez hanzo : 16-08-2007 o 22:29.
|