Moja postać w razie czego może zapłacić za Jona, ale nie oszczędzi mu uszczypliwości. Cała podróż łódką dla Laveny była sposobem na wygodniejszą, bezpieczniejszą i szybszą podróż. Według mapy do większości oznaczonych lokacji można dotrzeć drogą wodną (oprócz tego namiotu na północy, ale z kamiennego kręgu nie jest tam daleko). No i w taki sposób łatwiej uniknąć zasadzki.
Cytat:
Napisał Brilchan Mam trochę wrażenie że MG chce nam tą ceną zassugerować, żeby jednak iść na piechotę :P jeżeli jest na piechotę coś potrzebnego dla fabuły to starczy napisać nagnę postać dla potrzeby rozgrywki |
Cóż, MG pisał, że jest początkujący, to nie ma co mu robić pod górkę. Jeśliby tak było, to możemy ruszyć traktem, a fabularnie się to jakoś wytłumaczy. Jeśli nie łodzią, to Lavena może ruszyć na wynajętym końskim grzbiecie. Moja postać zawsze znajdzie sposób by się nie przemęczyć podróżą
Cytat:
Napisał Brilchan John się wiosłowania nie boj, ale nie będzie tak, że płaci 5 sztuk złota i jeszcze musi pracować :P tutaj się pokazuje słabość tej reguły 1 posta na turę, bo nie mamy jak przedyskutować in game :P |
Moja postać ma najwyższą charyzmę i zręczność w drużynie, ale najniższe statystyki fizyczne. Do wiosłowania się pasuje jak pięść do oka i pewnie poradziłaby sobie z tym równie wspaniale, co z dźwiganiem ciężarów, czy bawieniem dzieci. O ile dałoby się jakimś cudem do takiej pracy pannicę namówić
Prędzej Tarask się przebudzi.