Jeśli MG nie miałby nic przeciwko, to byłabym za stworzeniem dwóch oddzielnych drużyn. Jedna to wolni strzelcy, a druga to rodzinka z Alternatywy dla Ameryki. Uważam tak, ponieważ nie dość, że powtarza się jedna profesja specjalistyczna, to jeszcze Coltowie we trójkę się tak umiejętnie wyspecjalizowali, że moja postać została zdeklasowana niemal we wszystkim. Chodzi mi o to, żeby każdy spełniał jakąś rolę w drużynie i był potrzebny. |