16-07-2020, 19:06
|
#65 |
|
Drowka nieco się spięła kiedy natknęły się na służkę. Kiedy ta podreptała "po kogoś" wystraszona zębiskami wilczycy, wysłuchała kolejnego planu pół-elfki po czym wetchnęła:
-Głupsze niż te małe gadające futerka? To będzie trudne. - zaśmiała się nieco ironicznie. - ale chyba innego wytłumaczenia na nasz spacerek nie mamy. Jak przyjdzie strażnik czy po kogokolwiek ta mała pobiegła, to pozwól, że sprawę rozmowy zostawię Tobie, dopóki nikt mnie o nic nie zapyta. Dyplomacja werbalna nie jest moją mocną stroną, wolę porozumiewać się bez słów...- powiedziała klepiąc dłonią rękojeść jednego z jej krótkich mieczy po czym wbiła wzrok w korytarz wyczekując osoby po którą pognała służka.
|
| |