Wątek: Lost Station
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-07-2020, 22:15   #23
Azrael1022
 
Azrael1022's Avatar
 
Reputacja: 1 Azrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputacjęAzrael1022 ma wspaniałą reputację
Zeeva wyglądała na zmęczoną. Można by powiedzieć – jak zwykle, jednak tym razem, oprócz zwykłej senności coś jakby odebrało jej siły witalne i chęć do życia. Ryan pogadał z nią chwilę i opuścił jej kajutę, aby miała spokój i więcej czasu na wypoczynek.
Następnie ochroniarz zabrał się do roboty. Skierował swoje kroki do hangaru, gdzie była Alice i poprosił o drona, którym mógłby sprawdzić stan poszycia Aurory. Nie był ekspertem w pilotowaniu takich maszyn, ale nie było to jakoś specjalnie skomplikowane. I sprawiało mnóstwo frajdy, gdyż przypominało grę komputerową SF. Ochroniarz z uśmiechem i zapałem zabrał się za oglądanie kadłuba z zewnątrz, szukając jakichkolwiek niezwykłości. Mimo całego zaangażowania i odkrycia śladów uderzenia meteorytów oraz okruchów skał na poszyciu nic nie był w stanie wywnioskować. Nie było żadnych zagrażających życiu zniszczeń czy perforacji. Brak jakichkolwiek niezwykłości. Albo inaczej – brak niezwykłości dla kogoś, kto nie był obeznany z budową statków międzygwiezdnych i teorią lotów kosmicznych. Nawet jeżeli na nagraniu z lotu było coś przydatnego co potencjalnie rzucało nowe światło na sytuacje załogi, ochroniarz tego nie dostrzegł. –Trzeba będzie pokazać filmik na porannej odprawie – mruknął do siebie zgrywając dane. Może ktoś z załogi będzie mógł powiedzieć coś więcej.

Będąc na strzelnicy Ryan załadował dwa pistolety amunicją proszkową, nałożył okulary balistyczne i maskę z filtrem zabezpieczającą przed pyłem unoszącym się w pomieszczeniu po solidnym treningu. Mógł skorzystać ze strzelnicy w pełni generowanej przez hologramy, jednak wolał więcej realizmu w swoim treningu, dlatego zdecydował się używać prawdziwej broni kulowej, nie laserowych znaczników i makiet tarcz zamiast obrazu generowanego przez komputer. Ustawił ruchome cele, dodał kilka miejsc, w których mógł się schronić, jakieś dodatkowe przeszkody w postaci drabinek, siatek sznurowych, dodatkowe utrudnienia, które miały imitować porozrzucane plastikowe beczki oraz to, co najważniejsze – makiety cywili, których nie wolno było trafić podczas ćwiczeń. Kiedy wszystko było gotowe, ochroniarz rozpoczął symulację i zaczął solidny trening strzelania intuicyjnego, gdzie liczyła się nie tylko bezbłędna celność, lecz także błyskawiczny refleks, umiejętność reagowania na zagrożenie w mgnieniu oka, zdolność niemal natychmiastowej oceny czy strzelać, czy chronić. Od tego zależało życie podopiecznego. A Ryan nie zamierzał zawieść.
Po skończonym treningu ustawił kolejną symulację. Wyciąganie rannego cywila z auta podczas ostrzału. Trenował to już tyle razy, że wszystkie czynności wykonywał automatycznie. Pamięć mięśniowa i odruchy Ryana były na tak wysokim poziomie jak zwykle, jednak ciało jeszcze nie odzyskało pełni sprawności. Wciąż czuł się ociężały po pięćdziesięciu latach szprycowania chemią. Refleks nie był jeszcze taki jak kiedyś. Trzeba było to zmienić, a najlepszym remedium był trening wytrzymałościowy na siłowni.

Kapitan znalazł plany stacji, która przypomniała konstrukcję Archimedesa. W swojej kajucie Sheaffer wywołał plik z informacjami jako plan holograficzny i zaczął zgłębiać topografię stacji. Interesowały go grubości ścian działowych, miejsca w których można było się swobodnie poruszać, otwarte przestrzenie, gdzie potencjalnie każdy był narażony na ostrzał, wszelkie zakamarki z których można było prowadzić celny ogień. I więcej – system zamykania drzwi, materiał z jakiego zostały zrobione, w którą stronę się otwierały i jak, windy, awaryjne klatki schodowe, wąskie przejścia spowalniające przemieszczanie się, drabiny w szybach technicznych – genialne do podróżowania jednak ciasne i nieporęczne przy taszczeniu kogoś rannego. W końcu – gdzie potencjalnie mogła się znajdować zbrojownia i klinika. Ryan interesowały informacje ogólne, pewien zamysł konstrukcyjny. Archimedes był znacznie większy, więc siłą rzeczy inny, jednak dobrych patentów się nie poprawiało – bardzo możliwe, że skoro obie stacje są podobne z zewnątrz, to będą zbudowane z tożsamych elementów w środku.
 
Azrael1022 jest offline