"Jutra chyba już nie będzie..."
Słowa 'Kmicica' uderzyły ją jak obuchem.
Zanim opuściła stanowisko jego załogi w na wpół zrujnowanej kamienicy, chwyciła go zupełnie nie regulaminowo i nie przepisowo za rękę.
Zajrzała mu w oczy, i z smutnym, ale prawdziwym uśmiechem na ustach rzekła: -Panie poruczniku, jutro będzie, jeśli tylko będziemy wierzyć, że nadejdzie. A wierzyć należy zawsze.
Nie czekając już na jego reakcję, zasalutowała szybko jak po otrzymaniu rozkazu do odmaszerowania i ruszyła znów klucząc i chowając się wśród załomów murów, potrzaskanych budynków i połamanych latarni ulicą Dekerta w stronę miejsca pobytu swego oddziału.
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |