- Kawę za dziesiątkę to możesz sobie wsadzić. Z drogi, mam coś do załatwienia.
Mama Bertollo miała już to czego potrzebowała - dalszy trop.
Postanowiła przemyśleć na spokojnie wszystko w drodze do siostry więc zamiast taksówki pojechała autobusem.
Patrząc na mijane po drodze miejskie widoki układała sobie w drodze plan. Skoro miała podejść lokalnego superbohatera potrzebowała planu, bo nie spodziewała się że po prostu przestraszy się klamki. Albo pęknie przy przestrzelonym kolanie. Może po prostu zapyta?
Postanowiła poczytać lokalną prasę z ostatnich tygodni by dowiedzieć się o nich więcej, a potem uderzyć do agenta ubezpieczeniowego aby odnowić polisę auta. Przy odrobinie szczęścia będzie w bazie danych, wraz z adresem właściciela.
__________________ Bez podpisu. |