Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-07-2020, 23:24   #111
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Czując, się bezpieczniej Duncan schował broń - Moje domowe granaty sprawdziły się cudownie! - Rzekł z wyraźną dumą w głosie i zatarł ręce, zanim Franko czy ktokolwiek inny zaczął mu suszyć zieloną głowę przeszedł do defensywy - Nic się nie martwcie to tylko ogłuszacze a oni są tam tak obładowanie sprzętem, że nie ma prawa się nic stać! Zresztą w chwili, gdy rzuciłem swoje glina szykował się żeby zrobić nam to samo i mieli rozkaz strzelać żeby zabić! Nawet się z tym nie kryją faszyści! Mimo że potraktowałem ich ulgowo i tak mi to zaliczą, jako "atak z groźną bronią na funkcjonariusza!" Tak to już jest jak rzucą ci kanister z gazem łzawiącym pod nos albo przypierdolą gumową kulą to są "środki przymusu bezpośredniego”, ale jak ośmielisz się zwrócić im te cudowne prezenciki to wielka afera, bo oni dostali od państwa dyspensę na rozdawanie przemocy! - Perorował przez całą drogę powrotną płuca miał naprawdę mocne.

- Hej myślicie, że uratowaliśmy Giovanniego, zanim zdążyli go dopaść? Osobiście mam nadzieje, że było ich więcej niż widzieliśmy i że się wyrobili, ale atakującym też się należało - Dodał.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-07-2020 o 10:01. Powód: Dobra skasowałem to co nie pasowało
Brilchan jest offline  
Stary 09-07-2020, 16:11   #112
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Cholerne dzieciaki po kanałach łażą zamiast się uczyć - burknęła babcia, zabrała swoją altówkę i poszła sobie.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 13-07-2020, 13:37   #113
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko zamarł patrząc w stronę kobiety. Stała niedaleko ich auta i patrzyła w ich stronę. Ale może mu się wydawało. Kobieta ruszyła z miejsca oddalając się. Musiał być przewrażliwiony. To wszystko nigdy nie idzie po ich myśli. Powinien się już przyzwyczaić do tego, że wszystko się pierniczy i komplikuje ale jakoś nie potrafił.

Rozejrzał się po wszystkich.

- Rozdzielamy się! - zadecydował - Szukają grupy. Mamy większe szanse ich zmylić. Kid idziesz ze mną. A wy? - spojrzał na panterę i czubka - dacie sobie radę? Nie rzucajcie się w oczy, tylko szybko zanim policja się ogarnie, że zwialiśmy.

Franko naciągnął głębiej kaptur bezrękawnika i ruszył w stronę samochodu.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 13-07-2020, 15:39   #114
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Jasne dobry pomysł pójdę pograć na Streecie, ale potem potrzebuję dokończyć, to, co zacząłem przed południem - Nie chciał mówić otwarcie, że potrzebuje dostać się do warsztatu Kowalskiego, żeby rozłożyć kradziony pistolet na części pierwsze i złożyć łuk z tyłu gitary, a potem przygotować się do infiltracji eksperymentów Uniwersyteckich.

Nie mógł tego powiedzieć, bo nie ufał Panterze i nie wiedział, czy nikt go nie śledzi w sumie to bał, się, że jeżeli pójdzie gdzieś urządzać występy policja zatrzyma go na przeszukanie, do czego teoretycznie mieli prawo, a potem znajdzie nielegalną broń i amunicje, za co pewnie wykopaliby go z powrotem na zielone wyspy...

Dlatego zamierzał, wrócić, na Squat Potiomkina miał nadzieje, że kasy z podziurawionych portfeli starczy na zakup jajek, puszki żarcia dla kota oraz opakowanie pieprzu.

Przypomniał sobie, że Shi-Na kiedyś opowiadała mu ciekawostkę o Metsubushi jednej z broni wojowników Nina pustą skorupkę po jajku wypełniali ją pieprzem oraz miażdżonym szkłem następnie zasłaniali, dziurę kawałkiem papieru a gotową broń rzucali w twarz wrogów oślepiając ich.

Kot Trocki był półdziki i na pewno sobie poradzi, ale z pewnością ucieszyłby się z łatwego posiłku. Po nakarmieniu zwierzaka i stworzeniu kolejnej broni raczej znudzi lub zgubi wszystkie ogony i będzie mógł wrócić do warsztatu żeby popracować nad bojową gitaro-kuszą oraz planem sprawdzenia eksperymentów.
 
Brilchan jest offline  
Stary 13-07-2020, 22:52   #115
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Brzmi jak plan - uznał Tommy.

Rozglądając się uważnie na boki, szukając przypadkowych i nieprzypadkowych obserwatorów, zdjął kominiarkę, twarz skrywając pod kapturem. Następnie ruszył za olbrzymem w stronę auta.

- Co teraz? - spytał Franko, gdy zostali sami. - Wracamy do Danny'ego? Nie zdążyłem ci powiedzieć, ale ktoś kupił klub Yakuzy i już wziął się za jego odbudowę. Wyobrażasz sobie? Jakie on musi mieć kontakty żeby móc wprowadzić robotników na miejsce przestępstwa i pozacierać wszystkie ślady? Nie uważasz, że to ciekawe? Myślisz, że już po Yakuzie? - jak zwykle, gdy już zaczął trajkotać, ciężko mu było przestać.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 14-07-2020, 08:28   #116
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
- Nie wiem... - Franko obrócił się jeszcze raz i rozglądnął po okolicy - musieli z Kidem wyglądać podejrzanie, a na pewno podejrzanie pachnęli. Auto będzie nadawało się do mycia - Nie, pokręcimy się trochę. Ktoś może nas obserwować. - Brak obecności diabła potrafił frustrować Włocha bardziej niż jego obecność. - Wsiadaj pogadamy po drodze. Skontaktuj się z naszym wsparciem. Max prędzej wyłapie czy ktoś nas śledzi i w razie czego niech odetnie go czerwonym światłem na skrzyżowaniu. Spece na filmach tak robili może u nas też podziała.
Franko podszedł do auta rozejrzał się jeszcze raz otworzył drzwi i usiadł za kierownicą. Auto zakołysało się na resorach pod wpływem ciężaru olbrzyma.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 14-07-2020, 14:09   #117
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Dam sobie radę - powiedział Pantera - do następnego.
Skinął głową i wbiegł w zaułek, błyskawicznie wspiął się na dach i zniknął im z oczu.

Duncanowi udało się złapać autobus w dobrą stronę. Przy przesiadce pofarciło mu się i zdążył zrobić zakupy, kasy miał aż nadto, zabici mafiozi jakoś nie ufali elektronicznej bankowości. Było tego ponad tysiąc dolców.
Powrót na Squot był dziwny, kiedyś był to dom, teraz wracał z obawą, że ktoś może czaić się na niego. Wnętrze było wyziębione i ciemne. Wymacał i wkręcił bezpieczniki zaradzając jednemu problemowi.

Duncan ruszył przez hol do kuchni, nie wiedział, że z głowy siedząc na poręczy, ktoś go obserwuje. Uważne oczy taksowały każdy ruch chłopaka. Oględziny wypadły pomyślnie, bo obserwator zeskoczył na podest schodów i bezgłośnie ruszył za Duncanem do kuchni.
Max poprowadził Franko slalomem przez kilka ulic i skrzyżowań śledząc ich przez monitoring. W końcu oświadczył:
- Nikt za wami nie jedzie, na 99%.
- Na 99%?
- Jeśli mają co najmniej 5-6 różnych pojazdów to mogli by mnie oszukać. Mogą was śledzić z drona, choć wątpię, albo jadąc równoległymi ulicami. Na wszelki wypadek zatrzymajcie się ulicę od bazy, podjadę i sprawdzę czy pluskwy nie ma.

- Ani jednemu ani drugiemu nie jesteś w stanie zagrozić. - zaśmiał się Boogeyman.
Widząc, że z poddawaniem się przeciwna może być problem, Sierżant zaatakował. Ale zadany, z dużą szybkością i w zasadzie w mroku rozjaśnianym mętnym światłem z góry, cios nie doszedł do celu. Kontra była błyskawiczna i tylko automatycznym odruchom zdołał sparować cios. Uderzył od dołu licząc, że nagła zmiana kierunku ataku zaskoczy większego przeciwnika, ale ten jakby nie zauważał własnej masy i gabarytów. Był szybki i wcale nie powolny, jak mogła wskazywać na to jego sylwetka. Uderzył szybkim prostym odrzucając w tył Sierżant. Wyświetlacz w rogu pola widzenia oszacował siłę ciosu i gdyby nie wzmocnienia, ta walka była by już zakończona. Pierwszy cios był słabszy, choć zadany z zaskoczenia poczynił pewne szkody. Jakby przeciwnik wtedy hamował się. A biorąc pod uwagę czyn, za który był ścigany nie miał powodów by oszczędzać kogoś kogo wziął pierwotnie za zwykłego glinę. W dodatku analiza starcia jednoznacznie wskazywała, iż napastnik przewyższa w walce wręcz Sierżanta.

Sierżant - szok, ale wyszedł.
Rozegrałem 2 tury i Sierżant 2 razy spudłował, Boogeyman raz trafił.
Sierżant wygrywa inicjatywę.


Mama odeszła i znikła za rogiem. Numery miał spisane, wystarczył za parę minut wrócić i zobaczyć czego brakuje…
Kawałek dalej było zbiegowisko, wszyscy żywo komentowali policyjna akcje stojąc tuż przy odgradzających ulice taśmach.
- Może gorącej kawki? - zapytał mamę uśmiechnięty szeroko osobnik, na szyi miał zaczepioną tacę z kubeczkami i termosem, jeden koniec tacy opierał mu się na wydatnym brzuchu.
Nalał kawy i podał mamie, gdy ta wzięła odruchowo i chciała mu podziękować dobrym słowem powiedział:
- Dziesięć dolców, proszę pani. I proszę nie narzekać, że drogo. Gardło sobie podrzynam takimi cenami i odmrażam tyłek, by dać ludziom trochę ciepła. No i gdzie pani teraz dostanie tak pyszna kawę?
Mama spojrzała ponad jego ramieniem na szyld kawiarni. Ten wyszczerzył się w uśmiechu.
- Może tam pani siedzieć w środku lub tu delektować się kawą i sensacją.
- Mogę wziąć na wynos.
- Cała obsługa jest tam
- wskazał na tłum. - Wiem, bo jestem właścicielem tej budy, To co kawusi?
Bezgłośnie wszedł do kuchni, Duncan grzebał właśnie w szufladzie szukając otwieracza do puszek z żarciem dla kota. Raczej wyczuł niż usłyszał, że nie jest sam. Odwrócił się i zamarł bez ruchu.
- No nareszcie jesteś - usłyszał, a w zasadzie tak mu się wydawało, bo Trocki powiedział “miał”, ale słychać było w tym nutę nagany.



W sumie nie wiem co planują Tommy i Franko. Więdz jedziecie i gadacie, jak dogadacie się to dojeżdżają na miejsce, Max nie znajduje pluskwy.

Duncan spokojnie może pobawić się jajami.

Gdzie idzie mama dalej też nie wiem.

 
Mike jest offline  
Stary 19-07-2020, 11:21   #118
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Kawę za dziesiątkę to możesz sobie wsadzić. Z drogi, mam coś do załatwienia.
Mama Bertollo miała już to czego potrzebowała - dalszy trop.
Postanowiła przemyśleć na spokojnie wszystko w drodze do siostry więc zamiast taksówki pojechała autobusem.
Patrząc na mijane po drodze miejskie widoki układała sobie w drodze plan. Skoro miała podejść lokalnego superbohatera potrzebowała planu, bo nie spodziewała się że po prostu przestraszy się klamki. Albo pęknie przy przestrzelonym kolanie. Może po prostu zapyta?
Postanowiła poczytać lokalną prasę z ostatnich tygodni by dowiedzieć się o nich więcej, a potem uderzyć do agenta ubezpieczeniowego aby odnowić polisę auta. Przy odrobinie szczęścia będzie w bazie danych, wraz z adresem właściciela.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 20-07-2020, 11:17   #119
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Zajedź do tej alejki obok pizzerii Napoli, tam Max będzie mógł sprawdzić wóz - zaproponował Tommy. - Ja bym chętnie dowiedział się kto przejął klub Yakuzy. Może Max mógłby znaleźć coś w internecie? A zresztą... Może samemu mi się uda? - wyciągnął z kieszeni telefon, na którym odpalił przeglądarkę. Przeglądanie wyników w "Googlach", które w większości dotyczyły niedawnej rozwałki w rzeczonym klubie, nie przeszkadzało mu w kontynuowaniu paplaniny. - Gdybyśmy dowiedzieli się kim on jest, można by mu złożyć wizytę. Sprawa śmierdzi na kilometr, a jeśli chodzi o antymafijnych terrorystów, których, nie chwaląc się, załatwiłem dość widowiskowo, co nie? I tak niczego na nich nie mamy. I o ile nie planujesz wrócić tam nocą i przerzucić paręset kilogramów gruzu, i to pod nosem mundurowych, którzy, tak tylko przypominam, nie przepadają za nami, raczej niczego nie znajdziemy.


Sierżant analizował sytuację. Wiele czynników nie pasowało do siebie, ale jednego był pewien. Podejrzany próbował uciec z miejsca przestępstwa, wobec czego, zgodnie z wytycznymi, Sierżant musiał go zatrzymać. A skoro tamten stawiał opór, Sierżant zmuszony był użyć siły.

Szybkim ruchem sięgnął po obrzyna i wypalił w kierunku Boogeymana z obu luf naraz. Następnie rzucił się na przeciwnika, z zamiarem przygwożdżenia go do ściany. Jednocześnie przekierował energię do innych systemów, inicjując w ten sposób uruchomienie swojej specjalnej broni.

Czyli tak: 1) Strzał z obrzyna. 2) Próba unieruchomienia Boogeymana poprzez przyciśnięcia go do ściany lub, jeśli taki wariant będzie lepszy, przytrzymanie go ramionami. Potem Sierżant wyłącza Leaping, Super Atribute i Awareness, a włącza Attack Ranged.

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col


Ostatnio edytowane przez Col Frost : 20-07-2020 o 11:21.
Col Frost jest offline  
Stary 20-07-2020, 11:30   #120
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko zgodził się na opcje Maxa. On był w końcu ten mądry.

Franko przytakiwał Tommiemu. Myślami błądził jednak gdzie indziej. Resztkę uwagi poświęcając drodze i prowadzeniu w tych paskudnych warunkach.

Gdy auto okazało się czyste podjechał na parking przy siłowni. Gdy tylko odstawił swojego starego rupiecia.

- Tommy pogadaj z Maxem o twoich podejrzeniach on na pewno pomorze ci jakoś się w to wgryźć, ja muszę się przejść i pomyśleć...

Ruszył przed siebie. Nie zdając sobie nawet z tego sprawy, że wybrał się bardzo okrężną drogą do kościoła.
 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 20-07-2020 o 11:33. Powód: Przeoczony post Tommiego
Fenrir__ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172