Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-07-2020, 10:25   #117
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Dragan odszedł z końmi, krasnolud poszedł z nim. Może nie ufał diabłu, a może na wszelki wypadek bo w razie nagłej napaści obronić konie. Tak czy inaczej poszedł.
Budynek faktycznie okazał się stajnią, nieużywaną od lat. Drewniane przegrody w boksach wyglądały jakby miały się rozpaść. Gdy weszli do środka poczuli to momentalnie, chłód. Przyjemny chłód. Krasnolud podszedł do kamiennego koryta i zaczął pompować wodę, pompa okazał się być w dobrym stanie, najwyraźniej była konserwowana.

Na dziedzińcu tymczasem osobnik skłonił się dwornie, choć widać było, że nie ma wprawy i rzekł:
- Widzę, że sprawa poważna. Takie poświęcenie dla cesarstwa jest chwalebne. Skoro sprawa wymaga pośpiechu, to chodźmy do sali ofiarnej naładować klucz. Klucz jak mniemam macie. Formalnie, rytuały wymagają obmycia i zmiany odzienia, pani. Ale to tylko ozdobniki, można zrobić to szybko. Efekt ten sam. Jeszcze raz przyjmij mój podziw za poświęcenie się dla Cesarstwa.
Osobnik wskazał wejście, którym wszedł na dziedziniec i ruszył na przód by poprowadzić.
Sadraxowi zaczynało coś świtać… ofiara… on… konflikt z głową kapituły… coś czuł, że chyba ktoś próbował go wmanewrować w paskudną historię. Normalnie nie miał nic przeciwko ofiarom, jeśli były konieczne rzecz jasna, ale tym razem ofiarą miała być córka Cesarza.
 
Mike jest offline