Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2007, 19:32   #18
Kolmyr
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Czas dłużył się niemiłosiernie. Trzy razy sprawdził narzędzia mimo iż nie miało to sensu. Wreszcie nadszedł czas odlotu. Wraz z resztą marines ruszył do promu. W głowie widział już obraz szalejącej bitwy w której bierze udział. Truchła wroga padające na prawo i lewo... krew i płomienie... triumf wilczej sfory. Start nie należał do najprzyjemniejszych. Okropne zawroty głowy i mdłości. Dobrze że mógł znaleźć ulgę w modlitwie. Po pewnym czasie dotarli do krążownika. Wszędzie znajdował się wyszukany sprzęt. Z zainteresowaniem przyglądał się wszystkiemu. w miejscu takim jak to roboty dla Iron priestów niwe brakowało. Wreszcie dotarli do komór hibernacyjnych. Zostawił zbroję i ekwipunek w szafce a po modlitwie z pozostałymi zapadł w sen.

Przebudzenie było najgorszym co go kiedykolwiek spotkało. Ból i zmęczenie w tym natężeniu były dla niego czymś niespotykanym. Pośpieszany założył zbroję i zabrał swoje rzeczy po czym ruszył tak szybko jak mógł do promu. Jeden z nich nie zdążył... Schańbił się... Nie był w stanie przygotować się na start znów więc poczuł mdłości i zawroty głowy. W końcu dotarli do celu. Lądowanie na dziedzińcu zamkowym było dla niego zbawieniem bo niewygodach podróży.

Witajcie wśród Wilków Uteru , Nazywam się bark Torghal ... i będę waszym opiekunem przez najbliższe kilka dni ... są jakieś pytania ?

Nie miał pytań... czekał już tylko na rozkazy...
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline