Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2020, 15:52   #108
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Felix posłał dwie strzały w kierunku rozmówcy Karalucha, jedna minęła cel, jednakże druga dosięgła szyi mężczyzny powodując obfite krwawienie. Jako że nikt nie spostrzegł sie skąd padł atak, Uszko po zmianie pozycji posłał kolejne dwie strzały, lecz widać zamieszanie było zbyt wielkie aby trafić w konkretny cel, jednocześnie nie raniąc nikogo innego. Gdyby tylko Irdulac wiedział co ma się zaraz wydarzyć....

Kolejna zmiana pozycji Elfa nie wynikała z konieczności ukrycia się przed tłumem. Mag stojący u boku Nicolla, z ręką wyciągniętą w kierunku tłumu wykrzyczał sentencje w nieznanym języku. Wszyscy poczuli powiew ciepłego powietrza, zupełnie jak w sytuacji gdzie płomień ogniska smagany jest wiatrem. W pierwszej chwili Teslau nie bardzo rozumiał co się dzieje, spodziewał się ognistego pocisku, lecz nic takiego nie nastąpiło, aczkolwiek mimo tego tłum wyglądał na przerażony, pierwsze jednostki zaczęły opuszczać grupę nie zważając na wyimaginowane zagrożenie stworzone przez Felixa. Z punktu widzenia Elfa i Krasnoluda wszystko wyglądało o wiele groźniej, oboje widzieli juz ich drużynowego Maga w akcji, ale to co zobaczyli przekroczyło ich wyobrażenie o potędze towarzysza. Z nieba, zza pleców maga sunęła ku ziemi ognista fala, a czym bliżej ziemi była tym wyraźniej było widać że składa się z bardzo wielu małych ognistych pocisków - takich jakich zwykł używać czarodziej.

Tłum ogarnęła panika. Hołota jak i ludzie czaromiota rozbiegli się na wszystkie strony nie baczając na inne zagrożenia, lecz cokolwiek by nie zrobili, dla nich było już za późno. Fala ognia runęła o ziemie zmiatając większość ludzi oraz cześć drzew, a następnie pognała przed siebie zostawiając za sobą tlące się zgliszcza - mieszaninę ściółki i ludzkich zwłok.

Felix i Irdulac początkowo czuli się bezpiecznie, lecz widząc zbliżające się zagrożenie również się wycofali. Nie musieli się nawet specjalnie starać aby pozostać niezauważonym. Towarzysze mogli skupić się na ucieczce, lub spróbować pojmać któregoś z uciekających - zarówno jedno jak i drugie mogli zrobić bez większego wysiłku. Ludzie czaromiota - dwójka która przeżyła uciekała w bok, w stronę Felixa, oboje byli ciężko ranni i srogo przerażeni.

Tymczasem Nicollo zajęty był strzepywaniem z głowy i ubrań zweglonych liści, gdy kątem oka zauważył Maga który trzęsącymi się rękoma zaczął odwijać shuriken ze szmatki w którą był wcześniej zawinięty.

Pożar wywołany ognistą falą zaczał pożerać najbliższe drzewa....
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline