28-07-2020, 08:53
|
#243 |
| - Tam jest północ.
Głos Tima wyrwał Noemie z zamyślenia. Niestety nadal nie rozpoznawała okolicy. Czuła się potwornie obolała i zmęczona, a toż to był dopiero początek. Podczas postoju skorzystała z okazji by rozmasować obolałe ramię. Spojrzała we wskazanym kierunku - No to jak koleżanka mówiła. Idąc na południe powinniśmy w końcu dotrzeć do swoich albo linii frontu. A wracając w tamtą to powinniśmy w końcu dojść do wybrzeża. Tylko nie pytajcie mnie jak daleko co jest bo nie wiem.
Belgijka wysłuchała w ciszy nawigatora starając się nasłuchiwać innych odgłosów. Jakie mieli szanse wędrując bez ekwipunku, w tych strojach? Bez pożywienia? - Za jakieś pół godziny zrobi się szaro. O 5 rano powinno być już jasno. - I dobrze i to i źle. - Mruknęła starając się złamać swój angielski, tak jak to mieli w zwyczaju robić Francuzi. Uśmiechnęła się i przysiadła na jakimś pieńku by poprawić zniszczone nieco, podczas kraksy, buty. - Wszystko zależy od tego, po której stronie się znaleźliśmy. W dzień lepiej będzie iść po przyjaznych ziemiach.
Wysłuchała w ciszy towarzyszącej im Niemki. - Nie.. nic nie ustaliliśmy. Tylko kierunek, w którym się udamy. - Noemie wstała z pieńka i otrzepała swój strój. - Chciałam by nie przyłapano nas przy wraku, to tylko narobiłoby niepotrzebnych kłopotów. - Mówiła cały czas łamanym angielskim, by Tim mógł je zrozumieć. Nie była też pewna na ile dobrze Brygit mówi po Francusku. - Zobaczymy czy z tej wsi także ktoś przyjdzie może usłyszymy jakieś rozmowy i dowiemy się co to za kraj. Potem poczekamy i zobaczymy jak zareagują na naszych towarzyszy i czy przyjdzie nam ich stamtąd uwalniać czy za nimi podążyć. Andree wie, że poszliśmy w tą stronę, więc jeśli sytuacja będzie pokojowa, kogoś po nas pośle. Na razie odpocznijcie i nabierzcie nieco sił.
Ostatnio edytowane przez Aiko : 29-07-2020 o 07:18.
|
| |